Magic fly

Użytkownicy
  • Zawartość

    273
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    10

Wszystko napisane przez Magic fly

  1. Wie ktoś jak skuteczny jest łubin w dziedzinie fitomelioracji?
  2. Ja kosiłem 9 sierpnia. Plon słaby (ok 500 kg/ha), bo nawożenia nie było i powierzchnia mizerna (0,5ha). Kombajnista ignorant zniszczył sporo nasion młocarnią. :( Ochrona herbicydowa tylko na jednoliścienne (fusilade forte 150 ec), w efekcie sporo nasion komosy białej i innych dwuliściennych było do odwiania. Wilgotność nieznana z powodu braku aparatury pomiarowej. Mam kawałki pól, które lubią zamoknąć wiosną czy latem po opadach. Pomoże im siew łubinu na poplon, czy lepiej dać mu rosnąć cały sezon?
  3. Jak nie uszczelnić, to może wymienić?
  4. Dzień Dobry, czy ktoś wie gdzie w Polsce można kupić części zamienne do przyczepy PSE-F-12.5B (oryginalne oznaczenie пÑе-Ñ„-12.5-б)? Podstawowe problemy z tym urządzeniem to ucho zaczepu i cieknący siłownik.
  5. Ja od kilku lat używam jednego akumulatora w C360. Trzeba wybierać taki, żeby pasował w skrzynkę i miał jak największy prąd rozruchowy. Pasujące wymiarami akumulatory mają około 100Ah pojemności.
  6. I ja jestem na językach. A to dużo nawozu kupuję, a to stary traktor mam bez napędu z przodu i nie da się nim robić, a to nic się nie opłaca. A to jeszcze inne durnoty.
  7. Miało być dokładne. Do czyszczenia wstępnego już mam.
  8. Ja mam coś takiego do dyspozycji. Czyści w miarę, ale jak wspomniałem wcześniej wydajność jest bardzo mała. Szukałem czyszczalni w Internecie i na przykład urządzenia laboratoryjne mają wydajność 100 kg/h, a WLR05 (lub jakiś jej odpowiednik) 250 kg/h. W tej wialni kłopotliwa jest regulacja ciągu wentylatora, a właściwie jej brak. Sita zapychają się drobnym ziarnem i co jakiś czas trzeba przerywać pracę, demontować i oczyszczać je. Mało wygodny jest odbiór oczyszczonego ziarna - trzeba kogoś do szuflowania. Ziarno drugiego sortu można wsypywać do miski i dalej do sąsieka/zasieka lub innego miejsca docelowego. Trzeba też zwrócić uwagę na jakość sit - nowych do tego cuda nie ma, dorabiane mogą mieć niewłaściwe wymiary lub masę (np. wykonane z dębiny). Mocowanie siatek do ram gwoździami też słabo wychodzi - przy dłuższej pracy siatki rwą się w tych miejscach. Nikła wydajność sprawia, że do przygotowania materiału siewnego na 10ha może być (norma siewu w granica 200 kg/ha). Do przewiania ziarna na sprzedaż trzeba mieć dużo samozaparcia i czasu.
  9. Wialnia ręczna według instrukcji powinna być tak napędzana by wentylator obracał się z prędkością około 500 obr/min. Silnik od Frani daje radę? Sąsiedzi do napędu wialni ręcznej używają silników np. od dojarki, przewoźnego silnika o mocy 3.5 kW, i co tam się nada. Silnik od Frani ma rzekomo za małą moc i może się spalić. Wialnia ręczna nie grzeszy też dokładnością czyszczenia, a wydajność jest bardzo mała, bo według instrukcji zaledwie 250 kg/h. Szukać Petkusa z tryjerami czy może bez nich?
  10. Ale jak dużo tego wyłazi z ziemi i na jakim rodzaju gleby było siane? Zagląda tutaj ktoś, kto aktualnie uprawia tę roślinę? Jak się ona sprawuje w roli zapory przeciwdzikowej? :) Damian, dużo tego siałeś? Zdradzisz szczegóły agrotechniki - różniły się od obecnych zaleceń?
  11. Olimpia, zasadniczo z upraw najmniej wymagające są zboża, najwięcej warzywa i niektóre zioła. Trzeba dobrać rośliny do rodzaju waszych pól i możliwości zbytu plonów.
  12. Ja się uporałem z owsem tydzień temu, ale tylko na części pól. Na pozostałych przeznaczonych pod jego uprawę wciąż jest zbyt mokro by przejść pieszo, a co dopiero z ciągnikiem się pchać. Co ciekawe, na jednym polu koło domu było sucho w miejscu, w którym zwykle jest bardzo mokro. W pozostałych dwóch było również mokro miejscami, więc na powierzchni 5ha zostawiłem kilkadziesiąt m2 nieobsianych. Zdążyłem akurat przed deszczami. Samosiewy owsa miały po jednym liściu i szkoda go było talerzować. Może ktoś z koleżanek/kolegów wie jak się określa tzw. "najważniejsze cechy rolnicze"? Chodzi mi na przykład o odporność na wyleganie lub zakwaszenie gleby - w jaki sposób jest to oceniane, jak interpretować wyniki podawane na stronach twórców odmian?
  13. Gdzie to możliwe, tam się sieje wcześnie. Rejony podgórskie i Podlasie (płn-wsch część Polski) najpóźniej. klimat się ociepla, ale na wschodzie mrozek chwytał w pierwszej połowie marca.
  14. Kupiłbym polifoskę, ale na środkowym wschodzie część sprzedawców operuje tylko gotówką, co dla mnie jest niewygodne, a część akceptująca przelewy polifoską nie handluje. Z wygody więc nabyłem produkt ze wschodu, ale nie podoba mi się to, że ma on sól potasową na wierzchu i w związku z tym wykazuje silne działanie korozyjne w kontakcie z metalowymi elementami rozsiewacza.
  15. Podstawowa dawka NPK to 200 kg/ha, w miejscu dosypania wyszło ze 400 kg/ha, dlatego zdziwiłem się, że owies się położył. Fakt, że mocno wiało przed zbiorem, ale pozostałe rośliny były tylko nieco pochylone. Efekt uboczny silnych wiatrów to dużo samosiewów po podorywce. Po artykule o nawożeniu przed orką zimową, zamieszczonym na stronie farmer.pl, chodzi mi po głowie nawożenie fosforowo potasowe jesienią. Z fosforem nie ma problemu - słabo przemieszcza się w glebie i raczej do wiosny dużo go nie ubędzie nawet w glebach piaszczystych. Nie bardzo wiem jednak jak zachowa się potas. Mam przeczucie, że w piachach (gleby klasy V i VI) ubędzie go sporo. Może w piaskach gliniastych utrzyma się w rozsądnej ilości, by siać go jesienią? Wiosną traciłbym czas tylko na wysiew nawozu azotowego i talerzowanie pola przed siewem. Macie na ten temat jakąś wiedzę?
  16. Miejsce zamieszkania w profilu nic nie da, bo mieszkam 160 km od pól uprawnych. Stosowałem nawóz NPK(S) 7/20/30/(2).
  17. Wczoraj padało, dzisiaj pada. Może uda się wjechać na pole po świętach. Dużej zniżki plonu nie będzie, bo owsa ubywa 7kg/ha na każdy dzień opóźnienia po terminie optymalnym. U mnie terminy siewu przypadają między 25 marca, a 5 kwietnia. Jak będzie mokry rok, to i tak zbiorę więcej niż w ubiegłym, w którym siałem bardzo wcześnie. Mógłbym się pokusić o pobudzenie nasion - zajmie to dwa - trzy dni, ale wschody będą szybsze. Przy okazji spytam o przedawkowanie nawozu NPK. W ubiegłym roku zostało mi trochę nawozu w rozsiewaczu, więc wysypałem go na kawałku pola i niestety przy silnych wiatrach owies w tym miejscu poległ. Nawożenie azotem było standardowe - saletrę udało się równo rozsypać. Fakt, że nawóz jest białoruski, ale to możliwe żeby aż tak podziałał na zboże?
  18. Ja się nie wybieram na pole z C360, bo pewne jest, że zostałby w jakimś zamaskowanym bajorze. Poza tym rodzinne niesnaski spowodowały, że mam ograniczony dostęp do budynków. Nocowanie w stodole, w marcu nie jest nawet czymś w rodzaju wczasów pod gruszą. Na wschodzie jest mokro i kto ma pola wyżej lub niezbyt mokre, ten sieje. Pola w dole i gliny (one zazwyczaj są w dołach) poczekają jeszcze trochę.
  19. Owies, który siałem w zeszłym roku też sobie dobrze poradził, choć na lekkim piachu był wyraźnie niższy i rzadszy niż na piachach średnich lub glinie. Z siewem nie wyrywam się, bo mróz może narobić szkód jeszcze pod koniec marca lub w kwietniu (tak było w 2014 roku - owies siany 8 marca uległ przymrozkom, siany 14 marca przetrwał je pod ziemią). Dodam, że optymalny termin siewu owsa, w okolicy w której mam zaszczyt uprawiać pola, przypada 25 marca. Teraz trochę popadało śniegu, trochę deszczu i na większość pól nie mam co wjeżdżać, bo traktor ugrzęźnie w mokrzejszych miejscach (nie tylko w glinie).
  20. Dzięki za informację. Przyjrzę się temu urządzeniu.
  21. Kota wygłodzić musisz aby zbudzić instynkt łowcy w nim. :)
  22. Poza kotem mogą pomóc rodentycydy, jednak jeśli kot zacznie zajadać się gryzoniami z tym dodatkiem, to niewykluczone, że i on skończy jak myszy. Bezpieczniejsze dla kota są pułapki mechaniczne z przynętą niemięsną, ale taką pułapkę może na przykład wynieść szczur, co raz miało miejsce w moim gospodarstwie. Chemia będzie skuteczna, jeśli pozbędziesz się wszystkich niechcianych osobników i masz pewność, że od sąsiadów nie przyjdą następne.
  23. O przydomowych elektrowniach wiatrowych można poczytać na forach internetowych. Jest tam masa informacji jak takie coś wykonać domowym sposobem. Są równiez informacje o tym ile energii da się wycisnąć z takiego wiatraka. Jest też temat o budowie kolektora słonecznego ( w nowomowie, czy tam slangu marketerów "solara"). Po lekturze tych wątków nasuwa się wniosek, że te technologie są fajne, ale nie u nas... Wiatrak żeby wydał dość energii elektrycznej lub cieplnej (w Radioelektroniku albo w Zrób To Sam był artykuł o takim generatorze ciepła napędzanym wiatrakiem) musi mieć duże wymiary i musi być wysoko zawieszony, co za tym idzie cena urządzenia jest wysoka, zwrot kosztów odległy w czasie, a o zarobku można pomarzyć... Kolektory słoneczne są przydatne, jeśli używa się dużo ciepłej wody, jednak w naszym kraju ilość dni słonecznych, w których do ziemi dość dużo energii cieplnej ze słońca, jest bardzo ograniczona. Może czas stworzyć wątek pod tytułem "Budowa elektrowni atomowej domowym sposobem"? :)
  24. To mówi wiele, chociaż nie wszystko, ale każdy ma swoje sekrety. :) Poza tym lenistwo jest motorem postępu. :D