Sign in to follow this  
Followers 0
jarki

URSUS 912 i pochodne

51 posts in this topic

Jaki jest wpływ obciażników na tylnych kołach ( placki) na większy uciąg ursusa bez napędu?

Zastanawiam się nad kupnem takich obciążników.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ja niestety nie mam tych placków ( U1002). Gdy jest wilgotna ziemia, to nieraz koła ślizgają i trzeba pług podnosić, a to tylko 4*30cm

Share this post


Link to post
Share on other sites

to tylko 4T więc nie dziw się , nie wiemy jeszcze jaka gleba i jaki ten pług jest zagon czy obrotówka {waga}

Share this post


Link to post
Share on other sites

tak to dość lekki pług jak na obrotówkę ale na słapszej ziemi można orać w deszczu  >:(

Share this post


Link to post
Share on other sites

obciążniki na tylnych kołach mają za zadanie dociążyć koła napędowe, co jest szczególnie ważne przy pracy z narzędziami uprawowymi. Jak wpuścisz pług w zięmię to traktor traci nieco docisk. obciążniki mają w jakimś stopniu temu zapobiegać.

 

Ja mam zwykłą 4-rkę 4x40, a ciąga ją bez problemu MTZ 82  :)

Wcześniej była grudziądzka 5-tka 5x35, ale trochę się zapychał.

Share this post


Link to post
Share on other sites

tylko jak znam ludzi, nie wielu jej używa. Przeważnie ludzie regulują na kółku i jaką jak leci

Share this post


Link to post
Share on other sites

witam duzo piszecie o U 912 mam taka beste i dopoki nie kupilem duzego ciagnika z 4x4 to ciagalem nim plug 5 skibowy gdzie na slabszej ziemi radzil sobie a na lepszej to na 4 i ciagal agregat uprawowy aktywny z siewnikiem 3 m:D

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ja niestety nie mam tych placków ( U1002). Gdy jest wilgotna ziemia, to nieraz koła ślizgają i trzeba pług podnosić, a to tylko 4*30cm

 

A na jakich glebach pracujesz? Ja ostatnio orałem świerzą dzierżawę 4x40 akpil MIX 40. Szedł bez problemu. Placki są na tylnej osi, ale też musiałem dociążyć przód. Gdybym teraz kupował ciągnik, to nigdy nie kupiłbym czegoś bez przedniego napędu.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Witam. Od paru tygodni rozglądam się za nowym ciągnikiem, sprawdzam oferty w Internecie i oglądam u ludzi. U większości z tych ciągników występuje skrzynia trzybiegowa. Czy można takiemu ciągnikowi zaufać, czy jest to niechciany bubel niczym samochód z panoramicznym dachem?

Szukam Ursusa lub Zetora w przedziale mocy 120-150 koni, dla jasności.

Edited by Alucard

Share this post


Link to post
Share on other sites

Szukasz nowego, czy nowego używanego? Zakładam, że to drugie.

Rozumiem, że raczej chodzi o stare Ursusy, a jeśli chodzi o tamte to one miały na ogół chyba przekładnie 16+8. Skąd te trzy biegi? Moim zdaniem absolutne minimum to 12 biegów, przy mniejszej liczbie nie przy każdej pracy da się dobrać prędkość do obrotów.

Podpowiedź ogólna bo i pytanie ogólne.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dzięki za odpowiedź.

Pozwól że sprecyzuję: szukam Ursusa lub zetora w przedziale mocy 120-150 KM, rocznik 1985-2000.

 

Chodzi mi właśnie o dostosowanie prędkości do obrotów oraz awaryjność takich skrzyń. Nie jestem ekspertem ale po ilości ogłoszeń sądzę że ludzie chcą się raczej tego pozbyć :)

 

 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Trzybiegowa skrzynia była stosowana w wersjach z turbo ma ona szersze tryby od 4 biegowej ale jej największą wadą jest mała ilość przełożeń. Przy skrzyni 3 musisz mieć sprawnego żółwia inaczej zostanie 6 biegów i 3 wsteczne a on sprawia najwięcej problemów trzeba go uszczelniać co jakiś czas. Jeździłem 6 cylindrowym bez turbo miałem skrzynie 4 ze sprawnym żołwiem ale pomału się zużywał przy spadku obrotów poniżej 1300 blokowało nie szło biegu zmienić dodałem gazu było ok. Przy remoncie skrzyni wywaliłem żółwia i przerobiłem ją na szybką i wtedy szło pracować bez problemów. W ciągniku masz nawet tabliczkę żeby nie używać wzmacniacza (żółwia) poniżej 1200obr/min.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dlatego sprzedają ,bo kupują sprzęt zachodni,ja miałem nowy 1614 ,nie bylo problemów ,bo był kupiony nowy

Share this post


Link to post
Share on other sites

@połuczanin pisałeś że na 4-ce sprzęgłoci się ślizga

to nie sprzęgło to tzw. wzmacniacz mocy ( żółw zając)

podciąg taśme chamulcową wzmacniacza i będzie OK.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Wymiana tarczy sprzęgła to nie jest jakaś wielka filozofia i koszt też mały

Odnośnie "żółwia" też mam wywalonego i wałek w jego miejsce 

Namówił mnie mechanik żeby kosztów i częstych awarii uniknąć 

Ja natomiast mam problem ze sprzęgłem WOM wtedy było poprawione 

Teraz znów zaczyna się pi...ić i myślę o używanym od handlarzy 

Bo nowe kilkakrotnie droższe a pochodzenie dalekowschodnie 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!


Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.


Sign In Now
Sign in to follow this  
Followers 0