jarki

Soja

261 postów w tym temacie

Pod koniec września, początek października. Ulewa pochyliła mocno łan tam gdzie liście jeszcze były zielone ale plackiem nie leży bo dość grube i silne rośliny. Nie mogę się już doczekać żniw sojowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

DSC00360.JPG

Na dolocie, brakuje paru ciepłych dni bo stoi w miejscu i nic się nie zmienia.

1 osoba lubi to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No ładnie. Jak sprawa z pękaniem strączków? Czy to jeszcze trochę za wcześnie? Bo jak dostały wody i wysychały to u mnie lubiły strzelać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wyszło 1,74t/ha. Wydaje mi się, że to maj mimo wszystko skopał plon. Nieprawidłowy rozwój na koniec czerwca czyli na długi dzień. Kto przesiewał to nie chce im dojrzewać, ciągle zielona. Prawdopodobnie dostanie drugą szansę ale już inna odmiana, lekko późniejsza bo widzę że śmiało zejdzie u mnie o ile rok się nie powtórzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czyli szkoda zachodu ale jednak chcesz dać mu kolejną szansę?

Ja bym odpuścił na rzecz rodzimych strączków 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak rodzime, to  groch. To zaś strąkowiec już go mam co roku , 

Tabletki konieczne. Póki co, soja niczym nie zagrożona.

Edytowano przez ikcomas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale wynik ekonomiczny jaki? 2000 przychodu tylko. Ja widzę tylko sens ekonomiczny z tą soja jeśli chce się przeczekać że sprzedażą aż cena będzie koło 2 tysięcy. Inaczej nie ma sensu. Z tym że to pewne że co jakiś czas tyle jest ale w grochu prędko nie będzie 1500 zl/t. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Trochę więcej jak 2000 przychodu. Sprzedana po 1450 netto, normalnie jest cena 1700 i podobno jest tak, że nie ma co trzymać bo zazwyczaj cena jest najwyższa w żniwa. Taki paradoks. Wszystkie koszty pokrywa dopłata do strączkowych. Koszty w pszenicy przy obecnych cenach to trzeba 4-5 ton oddać.

Rodzime strączkowe lepsze? Łubin plon 1-1,5 tony a koszty te same i sprzedać po 800? Dziękuję postoję. Groch koszty wyższe, zbiór niepewny, strąkowiec, po ile? 900? To jakiś ponury żart i wcale nie śmieszny. U mnie w okolicy w tym roku piękne grochy były z wiosny na pokaz i wszystko zgniło w pizdu.

Analizując wszystkie za i przeciw wolę soję. Ostateczna decyzja i tak zapadnie na początku następnego roku. Myślę, że w tym roku w Polsce będzie mniej soi i nie przekroczymy areału 100 tys. ha bo dużo nowych odpuści. Wszyscy narzekają w tym roku na soję, ba nawet nie mogą zebrać bo zielona albo tną takie 18%. Nie wiem jak wygląda taka mokra ale podejrzewam, że nasiona są grube jak fasola. U mnie zdarzały się zielone nasiona a wilgotność była poniżej 13%. Zły rok na soję potwierdzają wszyscy i nikt z tych co uprawiają kilka lat takiego nie pamięta. Plon bardzo stabilny niezależnie od stanowiska, czy mokre, suche, piach, glina, czarnoziem jeden grom. Różniła się tylko wyglądem a plon wszędzie u każdego bardzo zbliżony i dlatego jej nie skreślam. Co ciekawe wygląd nie ma znaczenia jeśli chodzi o plon. Czy ładna czy brzydka sypie dokładnie tak samo bo pszenica np. od razu widać, że ładna, rzepak jak ładny to słabo sypie a brzydki dobrze. Zimny prysznic dostałem, ochłonąłem, policzyłem, popyt jest bardzo duży, podaż bardzo niska. Czas pokaże czy się ta uprawa zadomowi u mnie czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!


Zaloguj się