218 postów w tym temacie

Już tydzień od oprysku(glfosat 2.5l) zawsze po 10 dniach koszony a zielsko zielone w najlebsze czym to szybko spalić???

Już mam dość patrzenia na ten obraz nędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak szybko to chyba tylko Reglone. Za mało dałeś glifosatu, ja w najgorszych miejscach zwiększyłem do 5 litrów i dodałem siarczan amonu. Też mam serdecznie dość tego czegoś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zawsze tyle starczało :( Reglone? Raczej to coś nie jest tego warte wiec co poprawić 5l i dać siarczanu ??? Ile dawałeś tego siarczanu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam że w 2012 wszyscy zwiększaliśmy dawki glifosatu ze względu na odrosty

Ale ile to było nie pamiętam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pytałeś co szybko to tylko Reglone ale mam świadomość, że to ekonomicznie nieuzasadnione. Dawałem 5 kg siarczanu amonu a na ile to pomoże jeszcze nie wiem. W normalnym roku 2,5 litra glifosatu mogło wystarczyć ale na tą k...wę to zdecydowanie za mało, przynajmniej u mnie. Jak chcesz szybko to i 10 litrów nie wystarczy.

@jarki powiadasz odrosty były? U nas wygląda to tak jakby chciał na nowo kwitnąć, pociągnął wodę z azotem i odbija po bokach. Zaczynam się obawiać o działanie glifosatu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wtedy byli tacy co zostawiali takie rzepaki i od nowa chronili

Tylko że odbijał chyba nieco wcześniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Od oprysku tydzień i leje co wieczór,pewnie zmyło wszystko z tego dziadostwa i po sprawie. Dziś wieczorem poprawka. Spróbuje tak jak pisałeś 5l +siarczan i poczekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

witam , jak tam panowie wasze rzepaki ktore nie chcialy rosnac??

nie wiem czy to dlatego, czy to moze przez sarny ktore w zime atakowaly moj rzepak, to teraz moj rzepak kwitnie na raty i niestety dalej kwitnie. najpierw zakwtila czesc rzepaku teraz druga.  czesc ma juz luszczyny a czesc dopiero kwitnie

co moge poradzic na ten rzepak/  ?  napewno desykacja.  ale czy sklejac tez?  i kiedy takie sklejanie wykonac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

co mozna na ten rzepak poradzic? 

przemrozenia raczej nie,  zaden rzepak w okolicy nie ma takich objawow. ta sama odmiana siana 5 km dalej juz dawno skonczyla kwitnienie.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Teraz to już nic nie poradzisz

Desykacja wskazana można nawet konieczna chyba że czyszczenie 

A klejenie to moim zdaniem bez sensu 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

czemu bez sensu ?  nie stosujecie sklejania w swoich rzepakach??

u mnie w okolicy prewaznie jada desykacje razem ze sklejaniem.  tylko czy ma to sens jak te najbardziej dojrzale luszczyny wrazliwe na ewentualne osypanie sa juz w zbyt poznej fazie na sklejenie chyba???

 

ja myslalem w tym rzepaku pojechac najpierw sklejenie a potem desykacje.   bo ten rzepak ktory juz ma luszczyny chyba osypie sie zanim dojrzeje ten ktory dopiero kwitnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Klejenie razem z desykacja nie ma sensu bo już jest duzo za późno na klejenie. A i skuteczność klejenia jest watpliwa. Ale czasami nie ma się wyjścia jak np w zeszłym roku w przemarznietym rzepaku, i chwasty i nierówny. Tych rzepakow z podwyższona odpornością na osypywanie nie kleje a resztę jednak staram się kleić jeśli będę później desykowal. Zaobserwowalem też że jak chcesz desykowac to warto najpierw skleić albo chociaż przejechać się ścieżką bo jak jedziesz desykujac a łan stoi to z tej ścieżki dużo nie omlocisz. A jak będziesz desykowal a rzepak będzie już pochylony to nie zrobisz jemu takiej ,,krzywdy". Oczywiście ten poprzedzający wjazd w fazie kiedy te luszczyny jeszcze są elastyczne 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zobaczcie jak długo rzepak siedzi w łuszczynach tam gdzie nie dojechał kombajn (słupy studnie)

Jak jest zdrowy to potrafi dzwonić w łuszczynach do końca września 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co ma się osypać to i tak się osypie, tam gdzie nasiona pierwsze lecą nie kształtuje się plon a  w innym miejscu

Druga sprawa to te lepsze opryski płatkowe tez chyba maja jakiś wpływ na elastyczność łuszczyn  ale nie dam sobie uciąć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że tak przecież jak rzepak choroby to łuszczyny też też chore 

A sypie się jak Kolega wspomniał to co chore i dziurawe zgięte lub sama góra  poszlak 

Czyli tak czy siak strata 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Panowie rzepaki sklejam od kilku lat. Właściwie najpierw sklejanie w fazie elastycznej łuszczyny, a tydzień przed zbiorem desykacja. I doświadczenie podpowiada mi, że chyba od tego roku nie będzie u mnie sklejania. Dlatego, że jak nic się z pogodą nie dzieje to raps spokojnie, jak koledzy wyżej piszą, ustoi do września, natomiast przy gradobiciu i tak sklejanie nie pomoże, co również doświadczyłem na własnej skórze. Może ktoś ma jakieś inne ciekawe doświadczenia ze sklejaczami?

1 osoba lubi to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

szymon 87 takie objawy to raczej źle umyty opryskiwacz po zbożach będzie kwitł cały czas niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

rzepak od samych wschodow byl bardzo nierowny, do tego 20 saren siedzialo na nim cala zime

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co to jest 20 saren? U mnie więcej było codziennie na kolacji a rzepak równiutki, tylko tam gdzie sąsiad przypalił to odbija i kwitnie a więc objawy tak jak u Ciebie. Na taki rzepak to Ci powiem kolego, że i glifosat niewiele zdziała - superchwast będzie zielony do września (i dalej będzie kwitł)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kup oryginalny 3 l  + siarczan albo inny kwas wody 150 l i za tydzień do młocenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!


Zaloguj się