Napisano Czerwiec 19, 2017 · Zgłoś post Oj jeśli to tak wygląda jak @szymon87 pisze to byś się mocno zdziwił Doskonale pamiętam co było w 2012 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Napisano Czerwiec 19, 2017 · Zgłoś post juz gasnie to kwitnienie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Napisano Czerwiec 20, 2017 · Zgłoś post Jak jest moc tak ogólnie to może warto spróbować Reglone, ten to sobie poradzi w parę dni. Pamiętacie te moje "jeże" sprzed 2 lat? Żaden Caryx, tylko źle umyty opryskiwacz po Mustangu to robi, widziałem w tym roku identyczne objawy na rzepaku obok pszenicy pryskanej Mustangiem. Nie pamiętam ile dawałem glifosatu ale nie mało, dodawałem siarczan amonu i gucio, zostawiliśmy najgorszy kawałek to tam zielono było jak orałem pod pszenicę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Napisano Czerwiec 28, 2017 · Zgłoś post Ktoś odważny planuje bez desykacji zbiór ? Na te rekordowe rzepaki glifosat czy reglone planujecie ? :> Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Napisano Czerwiec 28, 2017 · Zgłoś post Ja planuje jechać bez, mój rekordowy nie jest a poza tym nie mam dużo tego rzepaku. A szkoda mi trochę w niego wjeżdżać Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Napisano Czerwiec 28, 2017 · Zgłoś post Nawet nie biorę pod uwagę desykacji Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Napisano Czerwiec 29, 2017 · Zgłoś post Nawet nie biorę pod uwagę bez. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Napisano Czerwiec 29, 2017 · Zgłoś post U mnie jest równy tylko przy miedzach palantów co pryskają chyba celowo w wiatr i lance na 1,5 metra, nie wiem to z zazdrości czy jak? no bo przez przypadek to chyba nie da się tak zrobić, jak można nazwać taką sytuację że pole moje i sąsiada dzieli droga a on pryska od granicy mojego rzepaku całą drogę? To nie jest specjalnie? Jak będzie źle to zrobię właśnie punktowo po brzegach bez wjazdu w łan, po polach sąsiadów jak będzie trzeba. Ale znając życie to pewnie odpuszczę... Zwracać uwagi mi się nie chce bo za rok po większej złości zrobi, informować o wjeździe na ich ugory też... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Napisano Czerwiec 29, 2017 · Zgłoś post Głupich nie sieją sami się rodzą Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Napisano Czerwiec 29, 2017 · Zgłoś post Znam ten ból u mnie to samo 2m w moje pole leciało z wiatrem dopiero niedawno rzepak przestał kwitnąć ale ile można debilowi powtarzać. Jak bedę desykował to przelecę mu po pszenicy ;-) Chodz ona pewnie szybciej uschnie niż ja będę desykował. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Napisano Czerwiec 30, 2017 · Zgłoś post Polowe napewno będe desykował,a czy więcej pokaże czas Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Napisano Czerwiec 30, 2017 · Zgłoś post Też macie takich artystów, myślałem że tylko u mnie. PGR-usy to nawet swoje zboża przypalają, jak sieli QQ obok mojego rzepaku to dzwoniłem do prezesa żeby uważali bo wiatr akurat w rzepak to zostawili spory pas ale i tak pryskali dopiero jak przestało wiać i zasieli całość, a lance przy ziemi - pewnie i tak wcześniej był opierd. Mój rzepak ten najbardziej przypalony dopiero zakwita bo człowiek pryskał jak pszenżyto się kłosiło, taka technologia ot co, zawsze tak robi. Oczywiście chwasty jak były tak i są, najbardziej ucierpiał mój rzepak. Wcześniej ten sam człekokształtny jesienią przejechał poprzeczniak mojego wschodzącego rzepaku bronami 5-polowymi jak jechał na inne swoje pole. No cóż przynajmniej łatwiej się było obracać z opryskiwaczem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Napisano Czerwiec 30, 2017 · Zgłoś post No to wspułczuje sąsiada, chodz u mnie nie lepiej z opryskiem czekał na największy wiatr ale już z nawozem,jeśli coś wogóle posieje to 2m od granicy a przy drodze ręką posiewa :-) Chyba tak dla krótko widzów. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Napisano Lipiec 1, 2017 · Zgłoś post Mam kilku takich, jak myślicie jeśli teraz kwitnie to chyba nie zdąży zawiązać nasion i wyleci na sitach do tyłu? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Napisano Lipiec 1, 2017 · Zgłoś post Gdybyś miał tego dużo to można się pokusić o ochronę i zbiór obu Znam taki przypadek z 2012 drogo było ale warto bo cena też była odpowiednia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Napisano Lipiec 3, 2017 · Zgłoś post Gdybym miał tego dużo to bym zgłosił się o odszkodowanie i nie bawiłbym się w zbędne ceregiele. Tak więc suma summarum nie przewiduję desykacji, to co ma wylecieć to wyleci, reszta do zbiornika, oby jak najwięcej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Napisano Lipiec 3, 2017 · Zgłoś post Ja zaczynam wątpić czy nie trzeba będzie niszczyć bo wszystkie w okolicy kolor zmieniają a karzełek coś się nie kwapi a mamy już lipiec Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Napisano Lipiec 5, 2017 · Zgłoś post Dnia 29.06.2017 o 00:21, jarki napisał: Nawet nie biorę pod uwagę desykacji Rzepak będzie przechowywany czy od razu sprzedany? Ostatnio jeden przedstawiciel twierdził, że przy tej wilgoci w glebie chcąc zostawić rzepak w magazynie na kilka m-cy to desykacja obowiązkowa. Jak Twój się przechowuje, i przy jakiej wilgotności, bo jeśli dobrze kojarzę posty, to jeszcze sobie leży :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Napisano Lipiec 5, 2017 · Zgłoś post Obowiązkowa to zmiana przedstawiciela=wyłudzacza tak będzie trzymany Do stycznia to kiedyś trzymałem 9% ale czysty i schłodzony Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Napisano Lipiec 5, 2017 (edytowany) · Zgłoś post Nadchodzi pora na klejenie. U mnie mocno pochylony. Edytowano Lipiec 6, 2017 przez ikcomas Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Napisano Lipiec 6, 2017 · Zgłoś post Ja niemam przekonania do klejenia ,jedynie glifosat Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Napisano Lipiec 6, 2017 · Zgłoś post Też nie mam, ale spójrz na zgnilizne na zdjęciach które wrzuciłem, tam chyba dam bo one dojrzewają szybciej i jest szansa coś uratować, tych później zainfekowanych, takie moje zdanie. Resztę odpuszczam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Napisano Lipiec 7, 2017 · Zgłoś post Wczoraj wszystko po sklejane z perspektywy ciągnika plony będą mizerne,kiepski rok na podmokłe gleby. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Napisano Lipiec 8, 2017 · Zgłoś post Ja co roku sklejam i desykuje. Daje od 3.5 do 4l glifocytu. Około 10 dni i można kosić Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Napisano Lipiec 11, 2017 · Zgłoś post Ja w tym roku desykowałem tylko po obrzeżach i tam gdzie zieleńszy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach