jarki

Nioski przydomowe

195 postów w tym temacie

...ja na chwilę obecną daję ze zbóż śrutę z pszenicy ok. 90%, pozostałe 10 % to śruta z owsa, pszenżyta i pozostałości z młyna (bywało że dawałem do 20% śruty z pszenżyta)... do tego warzywa w tej chwili głównie dynia, buraczki czerwone, kapusta albo liście z brokułów i kalafiorów, no i resztki z domu które są przysmakiem dla kur ...:) czasami jeszcze kartofle paruję ale to już rzadko i od następnego roku rezygnuję z tego całkowicie... nie pamiętam jak to jest z soją ale grochu chyba do 15% w śrucie można dawać, a bobiku do 10 %... w następnym roku coś z tego typu chciałem posiać... pszenicy w całości jakoś nie jedzą tak chętnie jak ześrutowanej, a co ciekawe bardzo lubią owies w całości... posypałem im kiedyś mieszankę pszenicy z owsem to wybierały owies, a pszenicę zostawiały....

Edytowano przez sapek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja z owsa prawie zrezygnowalem, daje raz na kilka dni, gdyz po nim kury mialy sraczke... Cale ziarna pszenicy wcinaja jak szalone, ale glownie daje im srute pszenica, qq, slonecznik,soja, kreda a i obowiazkowo wszystko wymieszane olejem slonecznikowym/sojowym. Zeby nie pylilo i byla jednolita masa. Dodatkowo energii to dodaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@Marecki

A cos jeszcze dodajesz do pasz pelnoporcjowych?

 

Jak sobie radzicie z mrozem w kurnikach?:)

Edytowano przez jarki
Marecki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dla nich paszy bogatej zimą nie mam, tylko ziarno, śruta z łubinem, dynia i coś z kuchni. A mróz nie dokucza. Teraz go praktycznie nie ma, a rok temu było najzimniej +1 przy największych mrozach. Stosuję dziadka metodę i od jesieni nie wyrzucam ściółki, bo zimą to jednak też grzeje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Troche cieplejszy teren masz. U mnie dzisiaj w oborze gdzie zostaly same kury, wode troche przypalalo - wiadro 2 m od drzwi glownych. Bylo kolo -11 stopni, Wczoraj caly dzien -5.

Tez nie usuwam sciolki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

... u mnie kury cały rok na dworze więc zahartowane, do tego nie za duży kurnik - taki żeby każda miała miejsce na grzędzie na noc i swobodny dostęp do wody, paszy i gniazda do niesienia... pomiot wyrzucam co tydzień bo jednak o czystość w kurniku lepiej dbać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja zamiast wyrzucac to wole doscielic slomy.

Wczesniej tez caly czas chodzily, ale odkad jest ujemna temeratura w dzien to zamykam wyjscie na wybieg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Też dorzucam średnio co tydzień słomę, a otwarte mam na dwór, bo gęsi cały dzień tam siedzą. Kurnik w budynku obory. 

 

Edytowano przez jarki
;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moje w zeszłym tygodniu trochę przystopowały, ale od wczoraj dzienna ilość wraca do normy. Przy okazji nowa partia jest w połowie drogi ;) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Pałuczanin81 napisał:

 

@Marecki-jakie rasy kur na nioski polecasz?Mam mieszankę zielononóżki i koguta od sąsiada,tylko

TO:"srajet pod nogi,niesie się w krzakach i nocuje na orzechu włoskim wysoko"-czas na zmianę?

To masz krzyżówki które niosą się na drzewach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam jeszcze kilka ostatnich sztuk ras Rossa, Brahma, ale przechodzę właśnie na zielone, teraz w inkubatorze tylko ich jaja mam i przy takich zostanę. Bo niosą się kulturalnie w gnieździe ;) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli masz duży teren dla zielononogich to OK 

Generalnie tu nasze Panie wracają do sprawdzonych krzyżówek 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Praprzodki tych kur mama kupiła z hodowli,bodaj 8-tygodniowe-miały czerwone pióra i białe ogony.

Kogut od sąsiadki nie pomógł i nadal są dzikie.Ba!ale kura-mieszanka zielononóżki z kogutem-silką

niesie się w gnieździe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Też parę lat temu kombinowałem. Najlepiej wyszła mi krzyżówka Rossa i brojler. Jaja wielkie, że skali takiej nie ma :) 

A wybieg staram się mieć nie za mały, teraz mam na kurę ok 4m, ale chcę zwiększyć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tu kury są wiejskie-otworzysz bramę i zaraz NA WIEŚ idą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U mnie kury muszą być we własnym ogrodzeniu. Po pierwsze bezpieczeństwo, bo podmurówka i siatka z boku i z góry. Po drugie porządek, bo jak kury są wszędzie, to i gówna są wszędzie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No tak bez porządnego ogrodzenia sobie nie wyobrażam 

I wcale nie chodzi o czystość krwi ale właśnie obejścia wokół domu 

Wystarczy że włażę w psie odchody ale psy MUSZĄ być na podwórku 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Trawnik i kwietnik jest wokół domu-0,03 ha-to mi wystarczy.

Kiedyś była zagroda dla kur i z kosiarką trza było latać po zielone..

a i tak jajca blade.Teraz się nadziobią i nadrapią w podwórzu i sadzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich. Chciałbym abyśmy tutaj wymieniali się pomysłami odnośnie tworzenia i stosowania układów elektronicznych ułatwiających codzienność w hodowli kurek.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No to się wyrwę z odpowiedzią mamy elektryczną kwokę żarówka promiennik 

Kiedyś nawet był inkubator ale tobie raczej chodzi jak ułatwić pracę przy kurach 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!


Zaloguj się