krysek76

Gospodarstwo ekologiczno-agroturystyczne

46 postów w tym temacie

Cześć, proszę o rady dotyczące początków działalności.

Razem z narzeczonym nie jesteśmy rolnikami, ani nie mamy rolników w rodzinie. Mamy w planach zakupić 30 arów pod budowę domu. W przyszłości chcemy dokupić terenu, postawić domki drewniane i stworzyć agroturystykę. Będą konie(max. 4 nieużytkowane do jazdy), może jakaś krowa czy świnia, kury. Ogólnie chcemy zrobić coś na wzór "swojskiego" gospodarstwa agroturystycznego, gdzie ludzie będą przyjeżdżali obcować z naturą (teraz mamy na to modę). Okolica obfita jest w lasy, rzeka płynie niedaleko, jest kilka jezior i bardzo blisko żwirownia z częściowo niedziałającymi akwenami. W związku z tym mam do Was pytanie - od czego zacząć? Oczywiście, będziemy się starali o dotacje, natomiast nie jesteśmy rolnikami. Czy to nam mocno utrudni sprawę? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@miwigos z pamięci, ale do 0.29 ha chyba mogą, a po uzyskaniu zgody prezesa ANR mogą kupić i pińcet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak ale bedziesz mogl go tez ,,wziac" bedac ubezpieczonym w KRUS ale odbierzesz kwitek w ZUS. Tak to zrozumialem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam, zastanawiam się nad "eko polem" na którym miałaby rosnąć "eko roślinność", ktoś ma jakieś doświadczenie w tej kwestii? Jak wygląda z nawożeniem, pewnie zwykłej saletry sypnąć nie można ale słyszałem coś o jakichś florahumusach czy jakoś tak, które można stoswać w takiej hodowli, zdaje to egzamin? Są jakieś "sposoby" zeby zwalczać chwasty i szkodniki, oczywiście oprócz płodozmianu i zwalczania mechanicznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Albo w dzień,a nocą nawóz i oprysk.Tak przecież ekologiczni działają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Pałuczanin81 napisał:

@Marecki temat dla Ciebie! :D

Marecki to akurat robi eko na własny sposób 

To taka trzecia droga w rolnictwie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zazdroszczę mu braku nerwów-będzie żył ze 120 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie życze tego nikomu ,po 80 -85 dla większości to wegetacja 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja zamierzam dłużej. A jeśli o to ekopole chodzi, to najprościej na piachu, bo wtedy chwasty nie mają sił rosnąć. Poza tym to nic trudnego, wystarczy odpowiednie zmianowanie, poplony, uprawki, a nie odłóg i samo wychodzi. Czyli po prostu ZDPR. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@miwigos,ale twój "stwórca" :)się trzyma.

Przynajmniej na jesieni,jak byłem.

Znajoma mnie na ekoschematy namawiała.Ponoć forsa taaka!

Tylko po puławiakach,już tak się nie zachwycam tymi okazjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak zacznę uprawiać swoje piachy to wezmę przykład z Mareckiego 

Na dobrej ziemi to lepiej dać w dzierżawę i $$$ liczyć 

A i żadnych pętli na szyję typu programy 

Edytowano przez jarki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z dopłatami bezpośrednimi kombinują, że ma je dostawać uprawiający, a nie właściciel. I tu powinno być podobnie, czyli dopłaty eko dla tych, którzy faktycznie uprawiają eko, bez durnych programów. A teraz to przede wszystkim dostają pseudoeko, jakieś ekogryki, ekosady itp. Sami nawet papierami się nie bawią, tylko zatrudnią znajomego z odr, który dobierze im program z jak najmniejszym nakładem i obowiązkami, a grubą kasą. Ja w to nie wchodzę, bo nie mam ochoty na papiery, kontrole i głupie wymagania. Wolę być eko sam dla siebie. Dwa lata temu dałem rsm tylko na 1/5 swoich pól. W zeszłym roku nic, w tym saletrę na 20 arów pszenżyta. Ale to też tylko dlatego, że mam niesprawny beczkowóz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@Marecki znaczy NIE STOSUJESZ nawożenia mineralnego???

Z drugiej strony:skoro tak,czy tak NIC nie nazbierasz to po co koszta.

Jakieś "Dni Pola"byś nam zorganizował żeby zobaczyć,jak żyją szczęśliwi ludzie.:)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To jakie ilości i czego są u Ciebie osiągalne?

Staram się rzetelnie pisać,jakie plony mam bez picu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie lubię pisać o plonach, bo ktoś inny mając lepszą ziemię i tak będzie się śmiał z moich "rekordów", bo nie ma pojęcia o uprawie mojej ziemi. Poza tym chyba tylko dwa lata tak mocno goniłem za plonem, raz się udało, drugi już nie. Ale np owies w normalnym roku (bez suszy) i przy nawożeniu bez przesady dawał mi 4, teraz mam 3, bez nawozu, bez chemii, od siewu do żniw wjeżdżam tylko po kamienie. Ta jedna tona nie jest dla mnie warta reszty nakładów i czasu, zabrałaby mi szczęście, o którym mówisz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!


Zaloguj się