Tadeusz

Truskawki

142 posts in this topic

Wedlug mnie już za póżno,mam tylko dla siebie i z mojej wiedzy to do końca września termin 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ja co roku we wrześniu sadze tak jak plantatorzy truskawki,na własne ryzyko możesz,ale czy zdążą przed zimą sie zakorzenić

Share this post


Link to post
Share on other sites

... bywało że sadziłem nawet na początku listopada i się przyjęły... ale oczywiście lepiej posadzić wcześniej ... możesz też na wiosnę posadzić póki jeszcze będzie woda z ziemi...

Share this post


Link to post
Share on other sites

Truskawki ładnie kwitną jak to się ma do przymrozków bo dziś zocha 

Nie wiadomo czy odpuści 

Edited by jarki

Share this post


Link to post
Share on other sites
Dnia 29.03.2020 o 21:58, esiedlarz napisał:

Truskawka jest łatwa w uprawie. A teraz zimy od kilku lat nadchodzą z opóźnieniem..

... łatwa chyba w przydomowym ogródku, jak się chce bez nawadniania przy takich suszach uzyskać plon na poziomie 20t/ha to nie jest łatwa ...

Share this post


Link to post
Share on other sites

... to zależy od odmiany, jeśli kwiat się nie wychyla za bardzo ponad liście i są mocne rozrośnięte krzaki to nic im nie będzie... sąsiad w ubiegłym roku to kilka balotów spalił jak było to ochłodzenie na początku maja, ja nic nie robiłem i truskawkom też nic nie było... tzn nic na tyle żeby mówić o jakimś wielkim spadku plonu... tak czy inaczej wygląda to całkiem przyzwoicie... niesamowite co krzem, tytan i krist czerwony potrafią zrobić z rośliną :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

... uszkodzenia mrozowe się zdarzają, ale większość wygląda tak jak na zdjęciach czyli jest ok... oczywiście zachwaszczenie się rozwija ale i tak po zbiorach idą do kasacji... co ciekawe u sąsiada 800 metrów ode mnie już uszkodzenia mrozowe wystąpiły... ale właśnie on ma te mniej rozkrzewione odmiany, u mnie na słabszych mniej rozrośniętych krzakach tez się zdarza czarny środek, ale nie ma tego wiele...large.5ec0087c42ab5_Zdjcie-0159.jpg.cf59f55191ea2b7f42c9536338fea860.jpglarge.5ec00877518a4_Zdjcie-0158.jpg.7cbd7d65d209b7660344b56b54d4df68.jpg

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ładne. U mnie dopiero zaczynają kwitnąć. Przymrozek całe szczęście nic nie zrobił. Jak zaczął się na nich zbierać szron, to zrosiłem je wodą. 

Share this post


Link to post
Share on other sites

... @Marecki ja tego już nie ogarniam u mnie owoce zawiązane wielkości paznokcia się trafiają, a u Ciebie dopiero zaczynają kwitnąć, gdzie powinno być odwrotnie ze względu na klimat chociażby... nie wiem czy do mnie jakieś prądy znam Morza Czarnego i Kaukazu docierają czy jak... :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Aż 20 ton z hektara truskawki się zbiera?

TU zimno,jak w Ojmiakonie-też dopiero kwitną.

Share this post


Link to post
Share on other sites

... no z nawadnianej to można nawet więcej... pod warunkiem że ma kto zbierać... :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Co roku właśnie na Zośkę kwitną, a owoce mam dopiero w czerwcu, nawet tak bliżej połowy. Na koniec lata muszę im miejsce zmienić, bo mam na polu i sarny cholerne mi skubią. 

Share this post


Link to post
Share on other sites

... to nie wiem, zależy tez od odmiany mój Dukat to jest taka średnio wczesna... zresztą trzeba pomału ograniczać to dziadostwo bo nie ma kto zbierać :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

...dżemu i soku z truskawek to jest narobione bo są dużo lepsze niż przetwory z innych owoców... a co do wina to chyba coś trzeba będzie pomyśleć, bo kiedyś robiłem nalewki ale spiryt podrożał, zresztą ja to jak pisałem bardziej piwo preferuję ...

 

Share this post


Link to post
Share on other sites

U mnie niestety na wino nie starczy, może coś więcej na przyszły sezon się wsadzi. Tylko dobre miejsce muszę przygotować, bo nie lubię mieć wszystkiego byle gdzie. Dwa lata temu dałem na polu na dołku, ładna ziemia, na włókninie, woda doprowadzona ziemią, ale sarny są niemożliwe. Ostatnio założyłem siatkę 1,5m, to górą musiała wskoczyć, ale nie odpuściła. Od kilku dni mam spokój, bo wieczorami i nad ranem chodzę z psem i wiatrówką, to dopiero teraz odpuściły. 

Share this post


Link to post
Share on other sites

... cytując klasyka " i cały misterny plan w pizd... " trza było zaorać to badziewie zasiać pszenicy w tych warunkach to by brytyjski rekord można atakować... ale nie kuźwa fragarie się zachciało... okraszone botrytisem tak że nawet krzem i cyprodynil tu nie za bardzo pomoże...

Share this post


Link to post
Share on other sites

Wiadrami noszę-tylko teraz gnić zaczęły.

Nawet niedojrzałe.

Share this post


Link to post
Share on other sites

... no kurcze masakra z tym gniciem przy takiej pogodzie... u mnie zawsze w sezonie dawałem 5x krzem i 2x środki konwencjonalne, do tego wapnowit ze 2 x przed zbiorami i to wystarczało żeby utrzymać szarą pleśń na wodzy... w tym roku to okazało się ma mało niestety...

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!


Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.


Sign In Now