stanisław

Chwasty

76 postów w tym temacie

Skoro już widać po niektórych chwastach to substancja się przemieszcza 

Tak tak trzeba dużo więcej czasu bo taki mamy klimat ;) 

Dobrze że opryskałeś 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cchiałbym to już zaorać i zapomnieć do marca. Teraz nie wiem czy czekać na objawy, czy zostawić do wiosny (najgorszy wariant z wiosenną orką), czy zaorać i "niech się dzieje wola nieba" (też słaby wariant świadczący o braku wiedzy i zdaniu się na łaskę losu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czekaj możliwie długo niech substancja robi swoje 

Pług zahaczony i słuchaj prognozy pogody ;) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Kto w Adwent ziemię pruje,temu ta siedem lat choruje!"

Czekaj!...po Świętach zaorzesz."Bo w styczniu lepszy wilk przy progu,niż ciągnik przy pługu."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A Ci co nie mają wykopanych buraków , wierzysz w te gusła ,jak mi napda to będe orał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@miwigos nawet stuhektarowcy:Jan i Karol wierzą.

Jeszcze u Ciebie nie wykopali,to będzie powtórka z 2010?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Za tydzień gdzieś przyjadą ,czyli za rok buraki mi nie urosną

Edytowano przez miwigos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nic nie stoi na przeszkodzie żeby orkę wykonać za cztery tygodnie 

No chyba że zamarznie to ja bym trzymał traktor w gotowości 

 

Kilka lat temu Sąsiad dostał opierdol od starszego Pana że w adwencie robi w polu 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Poczytajcie na:

poradnikksiezycowy.pl

Choć przyznam, że spotkałem się z tą teorią tylko wśród "tutejszych".

@miwigos tyś z dziada pradziada Wielkopolanin i tego nie znasz?

U nas Jan wczoraj nawet "phx"zagonowym drapał,żeby zdążyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zimny tydzień zapowiadają. Temperatury w okolicy zera. Chyba jednak orka zostanie do wiosny. W dołach w środę stała woda. Traktor przejedzie, ale orać błota nie ma sensu. Jutro dopada śniegu, więc trzeba czekać na przedwiośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@Magic flyjak Twoje pole wygląda? Tu moje po zabiegu z 25 listopada.

large.IMG_20220210_122600.jpg.c617dd878e6d3a4d25811950bf7f6d62.jpg

W sezonie była seradela, ale zbiór na nasiona się nie udał, bo zbyt nierówno dochodziła. Poszedł owies z jęczmieniem i talerzówka. Zrobił się ładny poplon, ale niestety też wyszedł perz, dlatego zdecydowałem się na oprysk. Skład mieszaniny substancji na poprzedniej stronie. Za niedługo, jak da się wjechać, pójdzie talerzówka, potem w marcu jeszcze raz, bo orać nie mam zamiaru. A potem będzie tu rósł owies (z wkładką) do pasa, bo wyższego nie potrzebuję ;) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja bym na mokro talerzówką nie robił. Przed sianiem raz lub 2x. Albo rozrzucić nasiona i wymieszać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Też nie chcę całkiem na mokro, bo to nic nie da. Za tydzień, może dwa, jak będą warunki, żeby to pociąć, potem drugi raz przed siewem. 

Przynajmniej się okazało, że glifosat zastosowany przed zimą też działa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tylko nasionka z perzu jeszcze zostały i nie jest o taka jednorazowa sprawa. U mnie w buraku i w rzepaku małe perze z nasion łatwię 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję, że ten tęgi owies go zagłuszy :) jesienią żyto tu będzie, to też nie będzie miał łatwo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.02.2022 o 15:25, Marecki napisał:

@Magic flyjak Twoje pole wygląda? Tu moje po zabiegu z 25 listopada.

Wygląda podobnie, ale nie wiadomo czy przez oprysk czy przez mróz?

Nasiona niestety też się znajdą. Jak nie pójdzie oprysk w uprawie, to po żniwach znowu się rozmnoży. :/

Trzeba będzie ekologicznie trzy razy talerzować i trzy razy orać.

Edytowano przez ikcomas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Brak własnego opryskiwacza, usługodawca swój zepsuł i sprzedał koledze, sąsiad obiecał pryskać, ale nie miał czasu - później nie było pogody. Inni sąsiedzi dbają tylko o siebie i ciężko cokolwiek pożyczyć. Jednocześnie muszę siedzieć na miejscu by życzliwi nie zniszczyli lub nie rozkradli co cenniejszego dobytku. Do tego na polu głównie zboża, więc nasiona dojrzewają równo ze zbożem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Swój opryskiwacz to podstawa. Tani sprzęt w porównaniu do pieniędzy jakie przez niego przelatują. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam, ale nie pasuje do majora. Jestem w trakcie przeróbek z tuz kat. 1 na tuz kat. 2.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mróz w jakimś stopniu pewnie się też przyczynił do koloru i wyglądu. Ale w jednym miejscu pola zostawiłem próbę bez oprysku. Tam ewentualnie końce liści są żółte, poza tym wszystko zielone. Zdjęcia niestety nie oddają tego widoku, słońce jest zbyt nisko, dlatego na razie nie wrzucam. Za jakiś czas spróbuję przed uprawą. Na tym próbnym kawałku nawet seradela przetrwała. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!


Zaloguj się