ppp197

Miedza drogi i odwodnienie

108 postów w tym temacie

A wszystko i tak rozbije się o brak kasy niezależnie kto będzie sprawował nadzór nad urządzeniami melioracyjnymi zwłaszcza gdy podtopiony będę tylko ja bo pozostali sąsiedzi mieszkają na górce i im spływa, i dlatego przestali płacić  składkę na spółkę wodną które w ten sposób przestały istnieć i tu jest pies pogrzebany 

dotyczy http://www.farmer.pl/fakty/polska/melioracja_pod_opieka_gmin,1047a2e8a747b5100719.html

Edytowano przez jarki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja mam do czynienia dokładnie z tym, o czym pisze ppp197. Moi znajomi kupili pół ha ziemii pod dom. obszar terenów podmakających, jednak ich kawałek jest na usypanym wzniesieniu. Oświadczyli, że to całe podmakanie ich nie obchodzi, bo ich nie dotyczny i grosza gminie nie dadzą - w ramach "zemsty" za niewyremontowaną drogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

czy orientuje się ktoś z was jak to jest z  tymi składkami do spółek wodnych? Czy z mocy ustawy rolnik musi je płacić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

jak należysz to musisz

a żeby się wypisać to wniosek i walne go rozpatruje

zwykle odrzuca bo by wszyscy się wypisali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Obecnie sąsiedzi często naruszają nasze nieruchomości. Åamią bądź najeżdżają na nasze uprawy. Co wtedy zrobić żeby zatrzymać takie postępowanie. Można iść do wójta, burmistrza lub prezydenta z pismem, żeby załatwił polubownie, taką sprawę. Niestety nie zawsze to skutkuje bo wójt może odmówić. Wtedy trzeba iść niestety do sądu - co kosztuje. Trzeba napisać pozew itd. Może mi ktoś powiedzieć czy miał taką sytuację i jak ją rozwiązał? Bo jest to ważne i coraz częściej się zdarza. Pozdrawiam Maciej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

miałem wiele razy ale zawsze udało się załatwić polubownie

zwykle rolnicy to rozsądni ludzie i zdają sobie sprawę z kosztów

jak masz sąsiada "ciężki przypadek" to jest problem i chyba jedynie sąd cię ratuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

u nas trudno znalezsc kamien graniczny:))...ale jesli juz sie zdecydujesz na sad to musisz wziasc geodete...zapłacisz kilka tysiecy...jesli wygrasz zapłaci sasiad:))..jesli przegrasz to TY:))..to wiem napewno bo czytałem kiedys artykuł na ten temat..zreszta czesto sie pojawiaja na łamach prasy takie artykuły bo to czesty problem..JAK DOBRZE MIEC SASIADA hihihihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@skoczek - Naprawdę kilka tysięcy? Strasznie dużo! Ale może warto opłacić geodetę na spółkę z sąsiadem (lub dwoma) i wytyczyć granice raz a porządnie, żeby potem nie było sporów i nie ciągać się po sądach  :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

a od czego mamy samorządy, mogłyby mediować w spornych sprawach, po co zaraz ciągać się po sądach, tylko "władzom lokalnym" musi się chcieć, w urzędach są geodeci zatrudnieni, samorząd powinien odnawiać granicę, jak po raz kolejny zostanie naruszona, to powinien nakładać karę, a osoba która ją narusza, powinna wtedy pokrywać koszty geodezyjne, byłoby prościej ::o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zycie niestety juz nie jest takie proste :)a geodeta gminny nie przyjdzie za darmo....zreszta po co brac geodete jesli polubownie?:o....zazwyczaj ludzie sie dogaduja bez geodety....a jesli juz taki przyjdzie to znaczy ze ludzie wytaczaja najciezsza artylerie :o....i nie ma ze boli :o...tylko ida na całego......Mój sasiad tak sie droczył z sasiadem z drugiej strony....i tez poszedł do gminy..potem sadu...ale zaraz stulił uszy jak sie dowiedział jakie to koszty....no i podawali sporna miedze do Agencji na dopłaty...i maja z tego teraz zero!!!!..bo przyszla kontrol i sie nie zgadzało :o...Zreszta w gminnych papierach to taki bajzel ze nie dojdziesz ładu.....Na upartosc nie ma rady :o..i zadne mediacje nie pomoga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

skoro masz kamienie to co za problem? masz ślepego sąsiada czy co? A jeżeli ora za kamieniami to zrób mu bruzdę jak należy i się skończy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

dokładnie, można wyorać bruzdę - najlepiej pługiem łąkowym  :o

a tak serio - jak nie ma kamienia i jest spór to pozostaje chyba tylko geodeta. Ale z tymi kilkoma tys. za jedną miedzę to chyba przesadzacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Idz do geodety gminnego i zapytaj ile wezmie.....i wtedy sie dowiesz dokładnie....moze to jest od wielkosci działki???....u mnie za nasienie na plan garazu wział 600zł..to było 3 minuty pracy:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

widzicie to wszystko zależy od życzliwości ludzi, jeśli są chęci, to można wiele zrobić, a jak jest tak zwana "spychologia" to droga prowadzi pod górę, ale zawsze lepiej polubownie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie. Lepiej jest polubownie tylko jak wójt czy burmistrz jest .... to co zrobić? Mam pytanie kto miał taką sprawę w sądzie? Jak się zakończyła? A może był ktoś z Was u wójta z prośbą hmmm/.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A co powiecie na coś takiego na polu?

http://www.fotka.pl/profil/ikcomas/albumy/1,Ja/72044004,Palki_wodne_na_polu?authkey=38d90f79e82d429311765c3d3c37d0a6

Przydałyby się dreny. Zaznaczam, że 3 lata temu to były normalne grunty orne, a teraz? 18.06 pryskałem to glifosatem (dawka 8 litrów na ha) a dwie godziny później poszedł deszcz z gradem. Trochę działa ale czy zwalczy pałki wodne, tataraki itp. to nie wiem. Zresztą i tak na razie nie wjadę bo wtedy tyle dolało, że pod koniec lipca jak nie dopada to się może wjedzie  :-\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zreszta w gminnych papierach to taki bajzel ze nie dojdziesz ładu....

u nas w rejonie były 3 polne drogo prowadzące do jednego celu. jedna jest na mapach gminnych , a dwie na powiatówkach.kilka lat temu jeden samorząd poprawił jedną, a drugi drugą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

oglądaliście dzisiaj ''tydzień'' ?

w tym programie Piotr Michaluk

z-ca dyr.Wojewódzkiego Zarządu Melioracji w Warszawie

powiedział że koszt obsługi 1 ha=100zł :o

http://www.tvp.pl/informacje-rolnicze/tydzien/wideo/16122012-0755/9220343

zastanawia mnie czym taki urzędas czyściłby studnie i rowy za te pieniądze ???

ZÅOTĄ ÅOPATĄ

 

za unijne pieniądze koszt melioracji 1 ha=25000zł :o

http://www.farmer.pl/fakty/polska/melioracja-w-gminie-debowa-laka,44574.html#comment

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

(...)

powiedział że koszt obsługi 1 ha=100zł :o

http://www.tvp.pl/informacje-rolnicze/tydzien/wideo/16122012-0755/9220343

zastanawia mnie czym taki urzędas czyściłby studnie i rowy za te pieniądze ???

ZÅOTĄ ÅOPATĄ

jarek ale to i tak promocja w porównaniu z unijnymi. ;)

u mnie do końca czerwca kończą czyścić rowy, zobaczymy ile urząd gminy zapłaci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Panowie, pytanie mam. Czy ktoś z Was ma jakieś doświadczenie w rozmowach z urzędem gminy w sprawie zalewania pola wodą opadową z gminnej drogi gruntowej? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na odwrót to miałem być karany-za zalewanie drogi gruntowej wodą opadową z pola.

Jak wywalczysz to nam będziesz przewodnikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!


Zaloguj się