k1212

Płodozmian

339 postów w tym temacie

@Pałuczanin81 mówię Ci nie kombinuj tu nic nowego nie odkryjesz

Też chcę groch pszenica pszenżyto ale problemy ze zbytem tego ostatniego 

Druga sprawa jak masz większą ilość jednego masz większą cenę 

Edytowano przez jarki
Ilość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie kombinuję,poza tym iż robię WSZYSTKO by do rzepaku nie wrócić.To jedyny mój cel.

Jutro kontraktacja(lub nie?)buraków cukrowych do KSC.

Oby temat się od nowa nie zaczął,jak limitu większego nie dostanę.

Na razie 15% udział w zmianowaniu by był-MAŁO!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.08.2020 o 10:10, Marecki napisał:

A tu przede wszystkim słomy każdy ma pełno, w tym roku nikt nie kupował, niektórzy nawet cięli, co tutaj jest rzadkością. Za to z ziarnem nikt szału nie miał. Żyta średnio 1,5t, jęczmień max do 4t. 

Od przeczytania tego postu spać nie mogę.To Z CZEGO Wy tam żyjecie?

1,5Tx 350 zł piszą,że cena żyta.

A ja się martwię,że mam 1,5T mniej z hektara niż @miwigos.

Edytowano przez Pałuczanin81

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Właśnie chętnie bym zobaczył dobry płodozmian na 7 klasę

Żyto łubin (bez obornika) i co jeszcze żeby przeżyć 

Edytowano przez jarki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Facet-sąsiad ARszczecin-sieje żyto i owies.

Żyje faktycznie z dopłat:jakieś rolnośrodowiskowe,zalesieniowe,

brał puławiaki na argoturystykę,itp.itd.

Edytowano przez Pałuczanin81

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dopłaty rekompensatami nie o tym może przy okazji

Powiedzmy ta seradela niby na ziarno ale pod pług zwiększy zasobność

Co uprawiać na twoich ziemiach kiedy nie ma obornika i co roku sucho 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Właśnie coś z motylków, tak jak mówisz. Po peluszce np jest ładna zasobność na kolejny sezon. Pod jare (czyli mieszankę) daję ją na poplon i przed zimą w mulcz. W kolejnym sezonie żyto spokojnie sobie radzi. A pszenżyto i ziemniaki po oborniku, bo zostawiłem sobie "trochę" na później ;)  No i mam trochę łąk, a TUZów nie mogę zaorać, to zbieram trawę i robię z niej kompost, który potem idzie w pole jak obornik. Więc jakoś się daje. A na suszę pomysłów nie mam :D Jedynie nie przesadzam z oczekiwaniami plonu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

:) miało być na takich ziemiach a wyszło Twoich ;)

Nawet dobrze bo Ty masz tu chyba piachy jak nikt inny

Mnie o takie ziemie właśnie chodziło bo tu jest wielki problem 

Kiedy taka gleba jeśli można ją tak nazwać ma znikomą próchnicę 

Kiedyś rolnicy uprawiali gorzki łubin na przyoranie który rósł ogromny 

Dziś to już raczej jest mało spotykane a bez obornika w jaki sposób 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tutaj w ogóle jest chore podejście, że poplon sieje się na paszę, czyli zamiast coś zostawić w glebie to jeszcze więcej z niej wyciągnąć. Zostają jedynie poplony prsk, ale to moim zdaniem jest bez sensu, bo zamiast zasiać coś konkretnie, to najchętniej by rzucili pięć ziaren na metr. Kolejna sprawa to uprawki, które teraz wszyscy olali i co było gdzieś wilgoci, to niech se idzie w atmosferę, a potem w razie ulewy wszystko spłynie jak po betonie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bez dobrego zmianowania i obornika piaski z czasem będą do zalesienia 

Zielonej lewackiej hołocie właśnie o to chodzi 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@jarki-wystarczy ASF i załatwione nawet takie gospodarstwa,jak @lokizoma.

Kuzyn "na piaśnicy" jedynym dużym kawałku w VI kl. we wsi-bazuje na bydlęcym oborniku.

@Marecki,czyli podejście iście dopłatowe?

Edytowano przez Pałuczanin81

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gdybym miał takie podejście, to bym się tyle nie bawił w dokładanie materii organicznej, grochy, bezorkę itp, amógłbym siać żyto i owies jak sąsiad, który ma tak wyjałowione pola, że niczego powyżej tony nie zbiera. Ale zawsze mówi "co urośnie, to zbiorę". Ja tak mówię tylko w temacie suszy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sorki!nie zrozumiałeś-miałem innych na myśli,u których ściernia sterczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wielu rzeczy nie rozumiem ;) Kiedyś podorywka to był standard. Potem weszły talerzówki, które okazały się niby złem. Teraz najlepiej nie robić nic. Zaraz będą podejmować próby orania pod żyta. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem, płodozmian to podstawa w każdej technologii i na każdej glebie, tak jak płytka uprawa pożniwna. Warto spróbować wszystkiego i wyciągnąć wnioski. 

Edytowano przez ansu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Szalowałem na poplon po jęczmieniu ozimym-

wartość sentymentalna tego zabiegu BEZCENNA!

Płodozmianu to raczej nie będzie u mnie:Buraki i trzy razy zboże,z przerwą na seradelę.

Edytowano przez Pałuczanin81

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

a próbować siać jeszcze takie rzeczy jak właśnie facelia, takie rośliny mają cenę. 

Ja w tym roku miałem na takim całkiem totalnym kawałku gdzie jest tylko piach, mam to pole trzeci rok posiałem rzepak i to na bardzo niskich nakładach, wogóle nie dawałem azotu w kulce, tylko gnojowica. Wynik 3,3 t/ha. Byłby jeszcze lepszy wynik ale niestety gnojowica nie jest idealnym nawozem na N1, za pozno działa. I nie namawiam Cie @Marecki na rzepak bo to roślina, która w suchym roku zawiedzie totalnie, ale jest przerywnikiem dla tej monokultury zbożowej.

W moim rejonie jest coraz więcej ziem wyjałowionych, praktycznie nie ma już hodowli, a przez to obornika. Sianie tylko żyta i owsa na V, VI klasie, gdzie mało kto stosuje jakiekolwiek PK to jest niszczenie tych i tak już złych gleb. Zazwyczaj sasiedzi zbierają po 1-3 tony. Ale ceny każdy by chciał za takie ziemie po 4 zl/m. Rzeczywista wartość tych ziem to okolo 15-20 tys zl/ha, bo jedynie dopłaty zostają. Jak się poźniej bierze takie ziemie w dzierżawę a już coraz mniej mi się to chce to jest mozolna praca, najpierw trzeba dużo zainwestować, zazwyczaj daję wtedy 3x3t wapna weglanowego. Dobrze, że jest gnojowica ale nie wiadomo ile nie mam jej też. 

Czasami zastanawiam się czy nie wejść w rolnictwo ekologiczne, powstrzymuje mnie najbardziej to, że nie mogę stosować wtedy tej gnojowicy bo swiniaki sa karmione soja GMO no i oczywiscie brak doswiadczenie w uprawie małopopularnych roślin typu gryka, soczewica. Podejrzewam, że finansowo wychodziłoby to lepiej niż ta intensywna uprawa na takich glebach z różnymi efektami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I ciekawe, jak tam z ilością kontroli i papierów wygląda. 

Rzepak? Nie wiem, duża inwestycja, a nawet zebrać by nie było czym, bo najbliższy ode mnie, który ma stół, to ok 25km. Dlatego na razie wybrałem peluchę, bo swoją cenę też ma, zbiór bez kłopotów, wzbogaca i poprawia strukturę gleby i niewiele sobie robi różnicy, czy rośnie na "dobrej" ziemi, czy na piachu. A z tą facelią jak wygląda sprawa zbioru? Jedziesz prosto kombajnem, czy na pokosy? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może faktycznie jakieś rośliny na nasiona poplonowe.Facelia po 12zł,seradela po 6zł,groch po 1,2zł,TU jak ciepłe bułeczki!

Zbyt na to jest.Chyba,że zmienią zasady dopłat bezpośrednich.

Ponoć obowiązkowe ma być 50%zbóż w areale i 25%okopowych max.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@Marecki

Jadę prosto kombajnem, w tym roku ładnie stała do końca, kilka lat temu miałem problem bo zwierzyna mi ją położyła a potem było wilgotne lato i musiałem zatalerzować. Ale cena kusi, nawet 300 kilo to już jest dobry biznes na takich piachach. Na chwasty nie trzeba pryskać, sama zagłuszy wszystkie. Siew ok.10-12kg, nie wiecej bo wtedy jest za gesta i bedzie wylegała. Ja swoja mogłem mieć dosuszone z góry zamiennikami Reglone a tak to musiałem ją dwa razy wyczyścić i jeszcze poprzerzucac bo sie zaczynała grzac.

Na ekologii nie ma aż tylu kontroli, w tym roku Covid były tylko zdalne. Jest facet na Mazurach, który jest w ekologii 15 lat i zbiera 6-7t owsa na płatki i daje go do Niemiec po 250 euro/t. Ma dodatkowe kontrole z Niemiec ale ma wszystko w jednym małym paluszku, głownie chwasty bo wie co po czym siać, sieje soczewice i inne tego typu podobne rośliny

Edytowano przez lokizom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W zeszłym roku miałem jej trochę, bo była wmieszana w nostrzyku, to góra miała jeszcze kwiaty, a na dole już nasiona zawiązane. Ale to może przez suszę na wydmie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Pałuczanin81 napisał:

Może faktycznie jakieś rośliny na nasiona poplonowe.Facelia po 12zł,seradela po 6zł,groch po 1,2zł,TU jak ciepłe bułeczki!

Zbyt na to jest.Chyba,że zmienią zasady dopłat bezpośrednich.

Ponoć obowiązkowe ma być 50%zbóż w areale i 25%okopowych max.

DAWAJ TYCH KLIENTÓW NA GROCH

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Lepiej ogłaszać się w naszych "Pałukach".

TU pełne zaskoczenie na 250 ha na mojej ulicy

+/-80 ha rzepaku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!


Zaloguj się