Pałuczanin81

Farmer-chat

2831 postów w tym temacie

Olej trefnisi i pochwal się jaką karoce wybrałeś no i nie zapomnij posmarować bo nie będzie chodziło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Smarowanie będzie, ale pewnie za parę dni, bo na teraz codziennie wyjazdy się już szykują. Przez awarię samochodu kumulacja wyjazdów się zrobiła. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witch, nikt nie będzie się śmiał z dobrych aut. Stare audi, vw, merce Ja kupiłem jakiś czas temu, ponoć najmniej awaryjny samochód toyota avensis d4d, i przez pierwszy rok było ok. Potem wymieniłem cały samochód. 2x silnik, sprzęgło, dwumas, turbo, skrzynia. Ona psula się średnio co 3 miesiące. Po kolejnym unieruchomieniu chciałem oddać na złom, a ze w kredycie bank nie pozwolił. I rąk sobie stoi na podwórzu. :) zepsuła się nawet stojąc. Przy podmuchu wiaterku pękła sprężyna od amortyzatora niszcząc oponę :)

Wg wielu rankingów najmniej awaryjne auto.

Pojechałem toytoiem do niemcow, padła. Wróciłem paskiem 96 2.0 benz, pół miliona km, ostatni przed tymi okrągłymi .Ależ to było auto ....

Za 1/5 ceny toitoia kupiłem koreański wynalazek. 2.0 benz, full opcja. Przez 4 lata katowania w tym roku wymieniłem 2 amory, i jakieś tam pierdoly. Żona miała Hyundai Atos, przez 5 lat miał wymieniane płyny eksploatacyjne. Od roku jeździ nim listonosz i się cieszy. Kupiłem żonie kia cerato 2.0D w zeszłym roku. 1 właściciel, lekko ponad stowka przebiegu, za 1400 eur. I jak to w dieslu za chwilę stał wtryski do wymiany trójka z kieszeni. Miałem plana dla siebie taka samą kia jak mam tylko 2.7 lpg, dziki padałyby od wyskakujacych kamieni spod kół, ale jak mam za ubezpieczenie rocznie płacić pół ceny samochodu. #dobra zmiana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kilku znajomych wozi się koreańcami i są zadowoleni , nie rujnują ich finansowo ani psychicznie :) . Wziąłem kiedyś na jazdę próbną tucsona wszystko fajnie ale te silniczki 1,6 to nie do tego auta a w bogatszej wersji to już cena hamuje apetyt .

Sorry - wtedy nazywał się ix35

Edytowano przez witch5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@sema-u mnie to samo-ale tym powyżej 30%przyjmują wniosek iksero protokołu-następnie trzeba donieść oryginał z podpisem wojewody

@witch-to pałucka solidarność jest duża-wszyscy dzwonią,jeżdżą pomagają sobie wzajemnie-ech wy KUJAWIACY :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A pizgnoł cie kto ? ;) Powiedz że u ciebie się taki nie znajdzie ? Sam zresztą narzekasz ciągle na sąsiada ormowca . To co on niby z Kujaw tam się osiedlił .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tutejszy jest-JEMU to nikt się nie kwapi powiedzieć-(aha doniósł na nas już do Ministerstwa rolnictwa i do Ministerstwa ochrony środowiska)-w lipcu po gradobiciu nic nie dostał,bo nie wiedział DZIĘKI NAM,że trzeba zostawić poletko do ubezpieczalni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cóż się chwalicie-a Åadę Samarę w radzieckiej wersji Sputnik to Wyśta mieli?15 lat-części od audi 80 z 1976 pasiły,zawory młotkiem poprostowane,tylko tak wygniła,że lampy nie masowały-500 kg materiału siewnego+Wuj 170kg na workach,bez fotelika,lubofos 750kg,prosięta we workach...etc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A worki saletry to maluchem woziłem, kupionym za flaszkę, z przeglądem i oc na 10 miesięcy. Potem jeździłem nim w ścieżkach i zbierałem kamienie z pola. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kosztowała 1,5krotność nowego Poloneza Caro-aż tak po polu to jej nie katowałem-raz tylko po ścieżce od oprysku obok-w suchy wrzesień z przyczepką pyry workowane zwoziłemhttps://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%81ada_Samara#/media/File:Lada_2109_Samara_1300_S_Hanseat_Front.JPG

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cóż się chwalicie-a

A można się chwalić autem za 4 tyś zł? Ja w tym roku kamienie zbierałem do bagażnika :) W toitoiu silnik od 6 przewiezli w bagażniku. Dałem ojcu auto, miał jechać po.przyczepke. dojechał do Bytowa, o kurw. zapomniałem przyczepki. E, wsadzimy Wsadzili silnik widlakiem do bagażnika, i od tamtej pory jak się na polnej drodze zatrzymywalem to w środku tuman kurzu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

użyteczność DLA ROLNIKA-FORUMOWICZA miałem na myśli-nie wypas/cenę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pies trącał takich sukinsynów . Wszędzie się jakaś czarna owca trafi . Jakbyś chciał wiedzieć to korzenie mam u " scyzoryków" - to dopiero jest mieszanka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mówią że francuskie to dobre tylko miłość i wino . Trudno jednak porównać np. renault z citroenem . Zupełnie inna półka . Wiem bo użytkowałem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale wiecie ze operator widlaka kilka razy podniósł ten silnik i kilka razy docisnal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@witch-byłem pewien,że "kujawiak z lubelskiego"-bo ich tam w Twojej okolicy mnogo jest.Ale scyzoryk powojenny czy przedwojenny?Ja korzeniami "zaBugajec"(Polak/Ukrainiec/Cygan)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

nie chciał zejść :P

sąsiad/mechanior który był z ojcem do dziś się śmieje jak mówię że auta szukam. Pyta się czy silnik się zmieści czy trzeba poślinić :P

 

pauczan a zboże ci na siedzeniach rosło? u mnie na tylnym oparciu owies rósł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!


Zaloguj się