Pałuczanin81

Farmer-chat

2,673 posts in this topic

Olej trefnisi i pochwal się jaką karoce wybrałeś no i nie zapomnij posmarować bo nie będzie chodziło :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Smarowanie będzie, ale pewnie za parę dni, bo na teraz codziennie wyjazdy się już szykują. Przez awarię samochodu kumulacja wyjazdów się zrobiła. ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Witch, nikt nie będzie się śmiał z dobrych aut. Stare audi, vw, merce Ja kupiłem jakiś czas temu, ponoć najmniej awaryjny samochód toyota avensis d4d, i przez pierwszy rok było ok. Potem wymieniłem cały samochód. 2x silnik, sprzęgło, dwumas, turbo, skrzynia. Ona psula się średnio co 3 miesiące. Po kolejnym unieruchomieniu chciałem oddać na złom, a ze w kredycie bank nie pozwolił. I rąk sobie stoi na podwórzu. :) zepsuła się nawet stojąc. Przy podmuchu wiaterku pękła sprężyna od amortyzatora niszcząc oponę :)

Wg wielu rankingów najmniej awaryjne auto.

Pojechałem toytoiem do niemcow, padła. Wróciłem paskiem 96 2.0 benz, pół miliona km, ostatni przed tymi okrągłymi .Ależ to było auto ....

Za 1/5 ceny toitoia kupiłem koreański wynalazek. 2.0 benz, full opcja. Przez 4 lata katowania w tym roku wymieniłem 2 amory, i jakieś tam pierdoly. Żona miała Hyundai Atos, przez 5 lat miał wymieniane płyny eksploatacyjne. Od roku jeździ nim listonosz i się cieszy. Kupiłem żonie kia cerato 2.0D w zeszłym roku. 1 właściciel, lekko ponad stowka przebiegu, za 1400 eur. I jak to w dieslu za chwilę stał wtryski do wymiany trójka z kieszeni. Miałem plana dla siebie taka samą kia jak mam tylko 2.7 lpg, dziki padałyby od wyskakujacych kamieni spod kół, ale jak mam za ubezpieczenie rocznie płacić pół ceny samochodu. #dobra zmiana :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Kilku znajomych wozi się koreańcami i są zadowoleni , nie rujnują ich finansowo ani psychicznie :) . Wziąłem kiedyś na jazdę próbną tucsona wszystko fajnie ale te silniczki 1,6 to nie do tego auta a w bogatszej wersji to już cena hamuje apetyt .

Sorry - wtedy nazywał się ix35

Edited by witch5

Share this post


Link to post
Share on other sites

@sema-u mnie to samo-ale tym powyżej 30%przyjmują wniosek iksero protokołu-następnie trzeba donieść oryginał z podpisem wojewody

@witch-to pałucka solidarność jest duża-wszyscy dzwonią,jeżdżą pomagają sobie wzajemnie-ech wy KUJAWIACY :(

Share this post


Link to post
Share on other sites

A pizgnoł cie kto ? ;) Powiedz że u ciebie się taki nie znajdzie ? Sam zresztą narzekasz ciągle na sąsiada ormowca . To co on niby z Kujaw tam się osiedlił .

Share this post


Link to post
Share on other sites

Tutejszy jest-JEMU to nikt się nie kwapi powiedzieć-(aha doniósł na nas już do Ministerstwa rolnictwa i do Ministerstwa ochrony środowiska)-w lipcu po gradobiciu nic nie dostał,bo nie wiedział DZIĘKI NAM,że trzeba zostawić poletko do ubezpieczalni

Share this post


Link to post
Share on other sites

Mnie akurat Azja odstrasza. Może niesłusznie, ale tak mam. Tak samo jak francuskie.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Cóż się chwalicie-a Åadę Samarę w radzieckiej wersji Sputnik to Wyśta mieli?15 lat-części od audi 80 z 1976 pasiły,zawory młotkiem poprostowane,tylko tak wygniła,że lampy nie masowały-500 kg materiału siewnego+Wuj 170kg na workach,bez fotelika,lubofos 750kg,prosięta we workach...etc

Share this post


Link to post
Share on other sites

A worki saletry to maluchem woziłem, kupionym za flaszkę, z przeglądem i oc na 10 miesięcy. Potem jeździłem nim w ścieżkach i zbierałem kamienie z pola. ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Cóż się chwalicie-a

A można się chwalić autem za 4 tyś zł? Ja w tym roku kamienie zbierałem do bagażnika :) W toitoiu silnik od 6 przewiezli w bagażniku. Dałem ojcu auto, miał jechać po.przyczepke. dojechał do Bytowa, o kurw. zapomniałem przyczepki. E, wsadzimy Wsadzili silnik widlakiem do bagażnika, i od tamtej pory jak się na polnej drodze zatrzymywalem to w środku tuman kurzu ...

Share this post


Link to post
Share on other sites

użyteczność DLA ROLNIKA-FORUMOWICZA miałem na myśli-nie wypas/cenę

Share this post


Link to post
Share on other sites

Pies trącał takich sukinsynów . Wszędzie się jakaś czarna owca trafi . Jakbyś chciał wiedzieć to korzenie mam u " scyzoryków" - to dopiero jest mieszanka .

Share this post


Link to post
Share on other sites

Mówią że francuskie to dobre tylko miłość i wino . Trudno jednak porównać np. renault z citroenem . Zupełnie inna półka . Wiem bo użytkowałem .

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ale wiecie ze operator widlaka kilka razy podniósł ten silnik i kilka razy docisnal

Share this post


Link to post
Share on other sites

@witch-byłem pewien,że "kujawiak z lubelskiego"-bo ich tam w Twojej okolicy mnogo jest.Ale scyzoryk powojenny czy przedwojenny?Ja korzeniami "zaBugajec"(Polak/Ukrainiec/Cygan)

Share this post


Link to post
Share on other sites

nie chciał zejść :P

sąsiad/mechanior który był z ojcem do dziś się śmieje jak mówię że auta szukam. Pyta się czy silnik się zmieści czy trzeba poślinić :P

 

pauczan a zboże ci na siedzeniach rosło? u mnie na tylnym oparciu owies rósł

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!


Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.


Sign In Now