Pałuczanin81

Farmer-chat

2874 postów w tym temacie

Ameryka, nie myślałem że tak w Polsce może być, te skrzynke łatwo skasować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No na poprzeczniakach trzeba zachować szczególną ostrożność.

To nie jest tak, że całą wieś od razu zrobili. To było etapami przez kilka lat . Jest jeszcze taka budka z transformatorem. To jest wielkości kiosku mniej więcej. 

Czy wszystkie miejscowości w gminie już mają to nie wiem nawet. Ale te sąsiednie z moją tak.

Edytowano przez sapek2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przez internet w Gwinta gram, ale to ogarnąć to już trzeba trochę posiedzieć.

Kiedyś planszówki lubiłem np. Eurobiznes. 

Edytowano przez sapek2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ooooo przypomniałeś mi Eurobiznes to moja ulubiona gra ale nie miałem z kim grać bo prawie zawsze wszystkich ogrywałem i nikt nie chciał ze mną grać. Mam to na stanie jeszcze. Niedawno grałem ale nie skończyliśmy bo za mocno wygrywałem. A Gwint co to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak

a tutaj może reklamy nie wpadną, reporter Kanału Zero Krzysztof Zdanowski zaorał ostatnie odklejenie

Edytowano przez ikcomas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

https://www.farmer.pl/prawo/przepisy-i-regulacje/teraz-juz-miastowy-nie-pozwie-rolnika-za-pianie-koguta-i-zapach-obornika-konfederacja-ma-proste-rozwiazanie,155813.html 

To może być pierwsza ustawa od lat, pozytywna dla rolników, już o takim przypadku słyszałem tu u nas niedaleko, że komuś się pianie koguta w sobotę rano nie podobało... 

Edytowano przez sapek2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Żeby tylko to przeszło. Mi się kiedyś dostało od rolnika emeryta, że w sobotę o 23 wieczorem obsypywałem ziemniaki przed przymrozkiem i mu spać nie daję. Na co dzień potrafił normalnie przyjść na pole, pogadać itd. Ale wtedy mu szajba odwaliła, bo przeze mnie do kościoła zaśpi. I pewnie by coś zdziałał na moją niekorzyść, ale koniecznie chciał mnie na kolegium podać  09icon_crazy.gif

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak to dobrze że mieszkam na wsi, gdzie tylko rdzenni mieszkańcy , żaden miastowy sie nie wprowadzi naszczęście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Raczej możesz napisać że nie wprowadził do tej pory 

Od urodzenia miałem i mam sąsiada miastowego, przez te lata już trzeci 

Faktem jest że ten obecny jest zwyczajnie głupi a żona mocno jebnięta  syn debil 

Poprzedni właściciele byli 100% miastowi ale byli bardzo mądrzy ba nawet pomocni 

Niestety ich koleje życiowe potoczyły się inaczej i kolejno opuścili wiejską sielankę 

Moim zdaniem wszystko zależy od człowieka jego charakteru stosunku do innych 

Zauważyłem też pewne prawdopodobieństwo najgorsi są krótko miastowi 

Znaczy tacy co jeszcze pamiętają coś ze wsi i myślą że wszystko wiedzą 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, jarki napisał:

 

Zauważyłem też pewne prawdopodobieństwo najgorsi są krótko miastowi 

Znaczy tacy co jeszcze pamiętają coś ze wsi i myślą że wszystko wiedzą 

 

O to to, a jeszcze jak taki na targ przyjdzie coś kupić to najchętniej by rolnika uczył o tym jak co uprawiać itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Napewno nikt sie nie wprowadzi , te gospodarstwa co zgina to zabudowania też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U mnie we wiosce też nie ma żadnych miastowych, wies umiera. Zostało 300 mieszkańców, gdzie 10 lat wcześniej było 400. Słabe połączenie komunikacyjne, za chwilę zamkną szkole. 

Problem to mam a właściwie miałem na innej wiosce gdzie sąsiad rolnik sprzedał ziemię, w sumie sam żałuję teraz bo mu uprzykrzają zycie. Tak czasem jest jak nie chce się sprzedać swojemu a sprzeda cudzemu, nawet taniej. Zero szacunku dla takich ludzi. Byli ludzie z honorem co przyszli, powiedzieli że sprzedają i jak chce to mogę kupić, chcą tyle i tyle i to właśnie się ceni w ludziach. 

Miałem tam problem z małżeństwem które chciało przyjść sobie na emeryturkę, ona była vice burmistrzem w mieście. Ale do gadania zawsze pchała swojego ,,chlopka". 

Jeden raz w roku obornik im przeszkadzał a właściwie muchy. Przyszedł i mówi zebym nie trząsł bo za dwa dni w niedziele zaprosił kogoś tam na obiad. Wtedy miałem jeszcze pług to było zaraz orane. Oczywiście dokończyłem pracę.

Później jak miałem gnojowice i wozilem raz w roku to było też za często dla nich. Czepiał się że węże rozlewowe to musi być przyorane w ciągu 24h. Wiadomo jak mam to zrobić jak dawalem na rosnące rośliny na wiosnę. Co do zapachu to aż tak nie śmierdzi wtedy bo to jednak wiosna i zazwyczaj marzec, gdzie dość wilgotno. 

Wtedy mu powiedziałem że mam tam 50 ha w tym polu i kolo jego domu zostawię sobie 1 ha łąki. I każdego dnia przez całe lato będę tam przyjeżdżał z beczka i będę lał rozbryzgowo. Chyba zrozumiał bo już 5 lat nic nie gada. Buntuja jedynie rdzennych mieszkańców tamtej wioski ale tam sporo rolnikow akurat i każdy ich olewa i z nich podsmiewa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak nie napisałem. Napisałem że ,,aż tak nie smierdzi", szczególnie na wiosnę. Jak spadnie np. nastepnego dnia deszcz to już wogole nie czuć jej wtedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Masz inny nos , kto w czym pracuje , to mu nie śmierdzi, po rozwiezieniu jak nie zaorzesz ponad tydzień śmierdzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Latem tak ale nie na wiosnę. W dodatku węże rozlewowe też redukują. W sumie teraz to mnie już nie dotyczy bo nie wywożę już gnojowicy a poferment

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 3.01.2025 o 20:56, sapek2 napisał:

https://www.farmer.pl/prawo/przepisy-i-regulacje/teraz-juz-miastowy-nie-pozwie-rolnika-za-pianie-koguta-i-zapach-obornika-konfederacja-ma-proste-rozwiazanie,155813.html 

To może być pierwsza ustawa od lat, pozytywna dla rolników, już o takim przypadku słyszałem tu u nas niedaleko, że komuś się pianie koguta w sobotę rano nie podobało... 

Wydaje mi się, że nie przejdzie w tej formie. Niejasny jest zapis: "z zasadami współżycia społecznego oraz stosunkami miejscowymi". Albo to rozwinąć albo wyrzucić. Dodałbym jeszcze, że na terenach prowadzenia działalności rolniczej nie można rościć sobie praw wynikających z art. 144 kc. Jest to w uzasadnieniu ale uzasadnienie nie stanowi prawa. Bez tego zapisu o art. 144 kc a z zapisem: "z zasadami współżycia społecznego oraz stosunkami miejscowymi" tworzymy lukę prawną. Projekt jest w fazie konsultacji społecznych i mam nadzieję, że zostanie poprawiony. Czy jutro w Sejmie będzie poruszony ten temat w sprawach bieżących nie wiadomo bo będą raczej zajmować się Romanowskim niż zapachami z chlewni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@sapek2 opisałem tu kiedyś sytuację miastowego co się wychował na wsi 

Nie przejął gospodarstwa rodzice oddać na skarb państwa za emeryturę 

Jaki był powód nie chciał czy może nie był wart tej ojcowizny? 

Po wejściu do UE pięknie liczył nasze rekompensaty $$$ 

 

Tak obornik czy gnojowica śmierdzi nawet bardzo 

Lecz miastowy zamieszkując na wsi musi być świadom że przybywa na wieś 

Jak woli smród miejski to niech zostaje w mieście tyle w temacie 

Sytuacja którą opisał @lokizom pokazuje że nie należy ustępować 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!


Zaloguj się