Cała aktywność

Strumień aktualizowany automatycznie   

  1. Ostatnia godzina
  2. Przecież płody już poszly w górę w ostatnim miesiącu o około 20%, mam na myśli zboza i rzepak. Jesteśmy za małym producentem żebyśmy mieli wpływ na ceny międzynarodowe. Ceny zboz zależą w największej mierze od plonów Rosji i Ukrainy
  3. Jak myślicie będzie jakieś odbicie w tym roku w cenach płodów na plus dla nas? Tak jak patrzymy - owoce miejscami kwiat przemarzł, sytuację z wczesnymi ziemniakami to już nasz kolega @barkas przedstawił, jęczmienie dzisiaj omawialiśmy, do tego w wielu miejscach susza daje znać o sobie z tego co czytam. Przykłady można mnożyć. Z jednej strony na urodzaju nikt się nie dorobił, z drugiej, żeby zarobić trzeba cokolwiek sprzedać, a to może być trudne przy dużych stratach spowodowanych wymienionymi czynnikami. No i kwestia importu ze wschodu. Jak to wszystko razem skorelować i jakąś trafną prognozę przedstawić?
  4. Jeszcze mam jeden dylemat.. czosnek sprzedaje takze do sklepow... co w przypadku, jak ten opryskany czosnek urosnie do wielksci handlowej ok 4-5 cm, a wyjada w nim pozostalosci po lancecie?
  5. Dzisiaj
  6. Wypłata odszkodowania z OC jest niewspółmierna z potencjalnym zyskiem bo uwzględnia tylko zniszczenie uprawy. W przypadku upraw konwencjonalnych jak zboże to ok ale dla takiego czosnku ciężko określić potencjalny zysk i straty. Nawet jeśli wypłacą cały koszt założenia plantacji to co z tego? Pole stoi puste i przynosi starty. Porzeczka dobry przykład - kilka lat chodzisz przy tym zanim wyda plon. Ktoś zniszczy plantację tuż przed owocowaniem a OC wypłaci tylko za zniszczenie w tym czasie. Zysk wieloletni i przygotowanie plantacji nie jest uwzględniane. Sprawa znana mi osobiście. Poszło do sądu. Wygrana przez poszkodowanego.
  7. Możesz dostać odszkodowanie z jego OC gospodarstwa jak tak opryskal. On nic na tym nie straci
  8. Żadna miedza nie zatrzyma głąba, który pryska przedpotopowym opryskiwaczem z dyszami wirowymi a lance wysoko bo pogięte. Nie patrzą, bo nie są świadomi że rzepak może uszkodzić bo przecież zawsze tak pryskał, znosiło na sąsiada i nic się nie stało. Jak miałoby się coś stać jak było zboże po horyzont? Teraz rzepaki są pewnym zaskoczeniem i trzeba uświadamiać sąsiadów, że jednak zawracanie lancą nad takim polem to nie jest najlepszy pomysł.
  9. Dlatego nigdy nie byłem zwolennikiem koszenia, albo tym bardziej wypalania miedzy. Wiem, że taka zarośnięta nieładnie wygląda, ale trochę się na niej opryski zatrzymują.
  10. Wie ktoś co się dzieje w Dorohusku? Natężenie ruchu na goole maps na czerwono na jednym pasie do skrzyżowania tam gdzie staliśmy.
  11. Koszt założenia plantacji to jedno a potencjalny zysk to drugie. Czasem bęcki by się przydały tak prewencyjnie. U mnie w tym roku jakoś bardzo nawet nie opryskali mojego rzepaku ale normalnie to zawsze był poprzypalany.
  12. haha dzieki, ale nie trzeba, da sie z nim dogadac, co prawda jak uslyszal koszty jakie sa na ha, to sie troche zdziwil Na chwile obecna sa wyrazne pasy gdzie oprysk dolecial, a gdzie nie. Bedzie sie to poglebialo ale narazie pozostaje czekac i obserowac az do kopania. @sapek2 jakby to byly zboza, to bym machnal reka, wrzywa to inny przelicznik i koszta
  13. Ale to się sąsiad nie poczuwa do jakiejś odpowiedzialności? U nas są małe kawałki to wiadomo, że czasami coś tam lekko zniesie do sąsiadów (albo od sąsiadów np. na moje maliny ), ale raczej nikt takiej totalnej chamówki nie robi.
  14. Podjechać z kumplami i spuścimy klasyczny wpierdol?
  15. w tym roku to 1 tona bedzie na kombajn, 2-3 na uprawe i nawoz, wiec nie poszalejesz w uprawach po kosztach. Kurwa nie dosc ze sucho jak diabli, przymrozki,.... to jeszcze sasiad opryskal mi lancetem 1/4 pola zajebistego czosnku, najlepszego jaki mialem od rozpoczecia uprawy....
  16. U mnie jęczmień tylko na badyla był robiony na jesieni. Wirus jest jedynie z brzegu pola trochę, ale na pojedynczych roślinach, raczej bez wpływu na plon. Za to soję to gołębie zjedzą w tym roku.
  17. Jutro i pojutrze: https://mojeblonie.pl/lato-na-wsi-2024-swieto-smaku-i-tradycji-20240509/
  18. Tak ma być, tępym społeczeństwem łatwiej się rządzi. Model amerykański a na naszym podwórku to dawny nasz pańszczyźniany. Tępe chłopki miały robić na możnych panów i się kłaniać w pas.
  19. Ooo, to dziękujemy za wsparcie. Ja w Dorohusku byłem 7 czy 8 razy na nocki, do Zosina miałem już blisko stamtąd.
  20. Jęczmień ozimy nie mój, za resztę się nie wypowiem co robili ale niestety plagi szkodników we wrześniu 2023 nie było w stanie sobie poradzić. Jak ten rzepak miał sobie poradzić z takimi nalotami pchełki, wróćcie do moich wcześniejszych wpisów to zobaczycie z czym miałem do czynienia. Rzepak zdjęcie zrobione koło domu tam gdzie mniej wyżarte to rzepak z wsiewka a obok czarne pole. W promieniu 50 km licząc w każdą stronę jest bieda w oziminach. To nie jest jary rzepak to wszystko ozimy. Rzepak zaczął kwitnąć pod koniec MARCA. W tej chwili wszystkie rzepaki nie mają ani jednego kwiatka. Pszenica Avenue była siana ostatniego września, jak kończyły się upały. Reszta pszenicy była siana +/- 10 października jak już nie było takich temperatur. Ale pomimo tego wraz z herbicydem poszedł perytroid na skoczki. Pszenice nie mam zawirusowanych, ale te z siewów wrześniowych maja fale Dunaju, piętrowość i z tego plonów nie będzie z resztą jest rok przestępny i zobaczycie że żadna roślina w tym roku wyda poniżej oczekiwań. U mnie orzech przemarzł od góry do dołu i nawet cis w ogródku więc o czym my tu mówimy. @ikcomasProtesty mnie trochę pochłonęły na okolicy i na granicy, najdalej to byłem w Zosinie 650 km od domu. @miwigos jak masz pszenice zawirusowaną to tym bardziej rzepak możesz się pożegnać z plonem. Przypomnij sobie naszą rozmowę z 2019 roku o czym wtedy mówiłem to nie chciałeś mi wierzyć.
  21. U nas kto nic nie robił jesienią tez ma zdrowe chyba ze ktoś miał wyjątkowego pecha to jakieś sporadyczne przypadki porażone delikatnie
  22. Jęczmienie to u nas są z wirusem , ale nie tak mocno, pszenica troche też ma wirusa chyba , taka popietrowana , końcówki liści żóło- czewone , ta co niższa
  23. Już wiem gdzie zaginąłeś, rwałeś włosy z głowy co tu począć. Współczuję. Twój rzepak? Możesz coś więcej o nim powiedzieć? Co tu się stanęło? Pszenica to też wirus? Aż trudno uwierzyć, u mnie rzepak punktowo przebija 2 metry. Dobrze, że takie zdjęcia pokazujesz bo wszyscy się chwalą swoimi uprawami a tu taki zonk. W życiu nie widziałem czegoś takiego.
  24. @przem A pszenice nie maja wirusa , ten rzepak wymarzł , czy taki rzadki od jesieni ? , czyli jary jest ładny, coś mi nie pasuje
  25. Jęczmień pryskałeś od mszycy na jesieni i mimo to zawirusowany?
  26. Wczoraj
  27. zawirusowany jęczmień ozimy, stan na 9 maja 2024. od wiosny tak tragicznie wyglądał na powiecie/gminie zostało zaoranych około 80% upraw. pszenica Avenue stan na dzień 9 maja. to co jeszcze jest zielone to pusto w srodku rzepak z 9 kwietnia a raczej to co z niego zostało. zaorane 70% powierzchni, reszta rokuje na tone z hektrara. I tak u wszystkich. Od początku kwietnia spadło może z 10 mm opadu na 4 raty. Pszenice na IVa już zaczynają usychać. Jęczmień jary ma 20 cm
  28. Z albumu aaa

  1. Załaduj więcej aktywności