rolnik311

Uprawa bezorkowa i uproszczona

988 posts in this topic

Jeśli naprawdę chcesz to przeczytaj temat 

A zacząć moim zdaniem trzeba od początku znaczy że od staranności 

Czyli częstsze niż się wydaje wjazdy gruberem dla pewności żeby się nauczyć 

Bez płodozmianu się nie uda można jedynie jedne uprawy bez pługa inne odwrotnie 

Share this post


Link to post
Share on other sites
Dnia 29.10.2021 o 18:43, Pałuczanin81 napisał:

Daruję sobie.Ale będę was podziwiał i nie krytykował.

Ja bawię się ponownie przy pomocy (naprzemiennie):Czajkowskiego,Pootingera i głębosza.Nawet pszenżyto po pszenicy zamiast buraków posiałem "no-till":gnój wymieszany talerzówką,sześć tygodni przerwy,zwykły agregat i siew(gęsty)Poznaniakiem.

Tak na 10+ je oceniam!

Wreszcie(nie taki diabeł straszny)i są efekty.Trochę deszczu i plony podnieść: buraki cukrowe (liście)-pszenica oz.(no till)-rzepak oz.(słoma)-jęczmień oz.(gnój albo kurzak) i znów buraki.

 

A to na moim polu nagrane.

Share this post


Link to post
Share on other sites

@ansu koń Ci się spłoszył ;) 

Jak lata temu zaczynałem to było nas dwóch w gminie

Dziś to już standard mało wymogi eurokołchozu a ludzie dalej nic nie rozumieją

 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dodałem ten link ku przestrodze :).

Na kanale są zlecenia,jakich się Mateusz podejmuje.Co też ludzie odp...alają!

Po sąsiedzku 8 ha ścierni po rzepaku,lekko drapnięte broną mulczową stało do 20 kwietnia.Glifosat dopiero po siewie buraków cukrowych i teraz zero wilgoci.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Owies somsiada. Pszenica posiana w takim chaosie to prawdopodobnie nie zauważył, że coś tu posiane. Pryskał glifosatem na jesieni dziadowskimi dyszami no i pewnie w wietrze. Oczywiście nie jest to usprawiedliwieniem bo powinno się tak pryskać żeby nie znosiło na sąsiednie uprawy bez względu co tam jest zrobione lub nie. Wyzerowało tak +- 1 metr od miedzy. Startowała od zera w kwietniu, jestem w szoku że w ogóle odbiła. Jak się dobrze przyjrzeć to zaraz za tym w lewo co odbiła jest nieco jaśniejsza. Pewnie ją też przyjarało ale nie spaliło.

Po drugiej stronie tego pola za drogą mam rzepak i też przyjarany był i też odbił.

Edited by ikcomas

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie miałem gdzie tego umieścić. Generalnie chodzi mi o to, że "somsiad" widząc bałagan obok nie widzi, że tam coś jest posiane i nie obchodzi go to bo tam przecież nic nie ma jego zdaniem i nic się nie stanie jak zwieje. To nie pierwszy już raz.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Aha.To mój uważa:jak mi zniszczy uprawę to mam się nie czepiać,bo w następnym roku może być na odwrót i on się nie będzie pultaczył.

Ponadto 18 lat temu kolejny(dziś już emeryt) wymierzał sprawiedliwość bańką po Chwastoxie w moim rzepaku (oko za oko...).

Share this post


Link to post
Share on other sites

Tutaj to jest tylko przykład takiego zacofania o którym nawet nie śnicie. O uprawie bezorkowej u mnie większość nie słyszała i dlatego wychodzą takie kwiatki jak na zdjęciu powyżej.

Share this post


Link to post
Share on other sites

@ikcomas witaj w klubie. W gminie postepowych mozna policzyc na palcach jednej ręki. Wszyscy w wieku 30-40. Nowych młodszych jakoś nie widać

Share this post


Link to post
Share on other sites

Taaa, ile razy się zdarzy, że przejedzie po zasianym bo przecież tu tylko uprawione. Jak sieją jakieś zboże to narozsypują chwastów (pszenżyto) bo przecież nie zaorane to nic się nie stanie.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Z rolników,którzy mają szansę na przetrwanie orze tylko jeden z siedmiu(tzn.orze mu 75 letni ojciec).TU większa świadomość,ale średnia wieku 30-50 lat.

Share this post


Link to post
Share on other sites

To czy ktoś uprawia bez pługa czy tylko z pługiem nie świadczy o zacofaniu 

Dziś już wszyscy wiedzą że można osiągnąć wysokie plony obiema sposobami

Tu raczej chodzi o przyzwyczajenia i ten właśnie bałagan na polu 

Bo jak inaczej wytłumaczyć orkę po rzepaku przed pszenicą 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie o to mi chodziło. W wiosce tylko ja robię bezorkowo a może i w gminie albo powiecie. Nie widziałem nigdzie w okolicy takiej uprawy. Jednostkowo się zdarzają ale sporadycznie co absolutnie nie świadczy o zacofaniu. W przypadku powyżej to nawet nie o zacofanie chodzi, bardziej podchodzi pod upośledzenie umysłowe. Żebyście to widzieli to ręką i nogą byście się przeżegnali.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Może nie o upośledzeniu,a o totalnym braku czasu?

Największy wiejski przeciwnik uprawy bezorkowej ma kilka tytułów naukowych jeszcze z "ATR Bydgoszcz" i groźbę procesu sądowego z Maciejem Cz.

Właśnie skończyłem mieszać słomę jęczmienną i się zastanawiam,jak w taki burdel wpuścić na wiosnę "Czajkowskiego".Pod jęczmień po pszenicy chyba będę orał.Tutaj prośba o opinię @ansu w wolnej chwili.

@jarki nadal orzesz/orasz(?) na pszenicę po pszenicy?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Mam pod oknami dwie plantacje bezorkowej pszenicy po pszenicy.Nawet kobyłą,a orać trzeba.Nie wiem,jak zareagują inne zboża.

Ekoschemat zrobił swoje-na 3,5ha właściciel Czajkowskiego zaczyna marudzić,że mało.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Pszenica po pszenicy nie trzeba orać , ale słoma musi byc dobrze pocięta, talerzowanie dwa  razy minium i przed siewem na głęboko bezorkowcem

Share this post


Link to post
Share on other sites

To słomę zbierali aż 5 balotów/ha i płytko talerzówką.Potem raz na głęboko i siew talerzowym Potinger.Teraz mieszanka: perzy,pszenicy i chwasty.To moja po burakach da 8+,jak ♉!

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!


Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.


Sign In Now