biedron

Własna żywność :)

679 postów w tym temacie

Północna Wielkopolska słynie z piwnicznej lewizny.

Żebyś wiedział,że swoje złotem karmię i ci tanio nie sprzedam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Akurat po Tobie się nie spodziewałem ani grosza promocji 0acute.gif 0bully.gif Z Twojej wolnodojrzewające byłyby dobre. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zgłoszę RHD to pomyślę nad lewizną skoro patriotyzm tego wymaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
24 minuty temu, Pałuczanin81 napisał:

Żebyś wiedział,że swoje złotem karmię

Pewnie diamentami srają 0laughing.gif

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie ja chyba nie mówiłem że jakoś bardzo drogo chcą 

Bardziej chodziło mi o ewentualne następstwa 

I jak w oczy później spojrzeć znajomemu 

 

Marecki widzę że duże zapasy robisz ja niestety nie mogę (sól)

Rozważałem 50/50% sól i peklo + dodatek kwasu askorbinowego 

Ale Szefowa postawiła weto 

Edytowano przez jarki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czyli ja nie zrozumiałem, a potem Pałuk się czepia ;) Te zapasy robię co jakiś czas. Ostatnie się kończyły, to trzeba było pomyśleć o zapasie na zimę, bo może się coś w życiu zmienić, np mniej kroków będzie można robić... Od jakiegoś czasu daję himalajską lub kamienną razem z peklosolą. Dobrze mi tak wychodzi i na razie tego nie ruszam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tego na razie nie ruszę demokracja feministyczna ;) 

Tu mam problem bo muszę wędzić w wyższych temperaturach Ty nie możesz

Myślę może kiedyś zacząć próżniowo pakować ale na soli bez sensu chyba 

 

Dnia 25.01.2017 o 10:18, Marecki napisał:

32570393_200.0.jpg

 

Ty tu kiedyś chyba inaczej robiłeś?

Wygląda na dość mocny ogień lub wilgotne drewno 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I na brak umiejętności :) Tak, drewno wolę nie do końca suche, jego gatunek też decyduje o kolorze wędlin. No i to było jeszcze z paleniskiem na dole, ciężko było tam utrzymać temperaturę poniżej 50 stopni. Teraz jak chcę 30, to bez problemu tyle mam, ale wczoraj jeden baleron chciałem podpiec, to mimo oddalonego paleniska szybko miałem 90. Podoba mi się ta wersja. Teraz robię eksperymenty z gatunkami drewna, bawię się aromatem i kolorami. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Drewno liściaste chyba każde oprócz osiki pisałaś o brzozie 

Brzoza może być ale koniecznie bez kory ja używam do podsuszenia 

Czyli na początku później głównie olcha dąb i oczywiście owocowe 

Wracając do korowania to tylko brzozę koruję reszta jak leci 

Mam też klonowe i jesionowe tu kora po byku tym nie palę 

Wydaje mi się że olcha dąb i owocowe są najlepsze do wędzenia

Odnośnie tego kanału to jaki jest długi i z czego ?

 

 

Jak tu teraz BRAKUJE Kolegi @witch5 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak, brakuje tej wiedźmy ;) 

Palenisko mam ok metra od wędzarni, zbudowane z cegieł, zwęża się ku górze i na wylocie mam kolano i metrowy kawałek rury stalowej, tej parnikowej. Koniec rury w wędzarni, trochę poniżej połowy wysokości. W razie palenisko w samej wędzarni nadal funkcjonuje, ale jest dobre bardziej do pieczenia.          Korę zdejmuję też tylko z brzozy i tylko jej używam suchej. Wiśnia i czereśnia podsuszone, a śliwka najlepiej świeża, bo i tak się wystarczająco dobrze pali, a świeża daje dużo więcej dymu i aromatu, niż sucha. Poza tym też dąb, buk, leszczyna, jabłoń, grusza, lipa, wierzba, porzeczka, agresji, jałowiec, czarny bez, no i olcha, ale tej u siebie nie mam i z Cycków przywożę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja głównie olszą tylko ta jest zawsze mokra i lubi koło kory pleśnieć 

Moja zadymiaczka to jak pisałem zwykłą beczka na nogach 

Z dołu ma przykręcone palenisko a w środku deflektor 

Regulacja ciągu drzwiczkami 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może być nawet wiadro, oby tylko był ten efekt końcowy ;) Miałem robić z beczki na Cyckach, ale z powodu obecnej sytuacji rzadziej tam jestem i nie ma to na razie sensu. Ale materiał wciąż czeka w razie czego. Teść ma murowaną z cegły tak ok 1m/1m/1m i przykrywa blachą. Palenisko oddalone, dolot z koryta świńskiego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Skomplikowane wędzarnie macie u mnie beczka trochę drewna na to trociny żeby się dymiło, temperatury nikt nie mierzy , nie hodujesz świni a skąd masz świniaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@jarki,a co z @witch5-coś tam wtedy na zdrowie narzekał.Więcej się nie logował.

Pisałeś,że miałeś z nim kontakt,przekazywał życzenia wielkanocne.

U mnie beczka i kanał 1,2mb z suporeksa,przykryte blachą.Wewnątrz siatka od lodówki.

Jak się zjara to spadnie nie na ziemię.Regulacja ciągu aktualną sytuacją wietrzną na zewnątrz.

Wędzę wierzbą,topolą i olchą.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@miwigos, nie mam całego świniaka, z reguły 10-20 kg, bo tyle mi wystarcza na raz, czasem biorę nawet mniej. A mam z naszych GS, kupują od okolicznych rolników, żadnych przyjezdnych, mają masarnię i swój sklep z wyrobami i mięsem. Jakość na pewno nie jest świetna, bo kto teraz nie daje paszy. Nie ma to jak swoje, ale jednak zawsze to o niebo lepsze, niż kupić chociażby surowe mięso niemieckie w promocji biedronki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kolega się nie odzywa nic więcej nie wiem 

 

Ja mięso kupuję jak już chyba pisałem tam gdzie 15 lat temu sprzedawałem

Jest drogo ale pewnie, obok jest mięsny co ma wszystko wyroby i mięso 

Też firma rodzinna kiedyś mieli ubój dziś tylko wyroby robią dość dobre 

Ale tam niby wszystko pochodzi z Chojnic jest trochę taniej ale dziękuję

Kiedyś  rozmawiałem ze znajomą co pracuje w polo niby bywa świeże

Podobnie jest w dino niby mają swoje ale kto tam wie widzieliśmy listę ZM 

Odnośnie wędzenia trochę się naczytałem co miastowe odpierdalają 

Mnie się to we łbie nie mieściło ale oni chyba mają jednak trochę racji 

Kiełbasa czy szynka okopcona raczej musi mieć jakieś niechciane związki

Oni wszystko wiedzą krótko i w niskich temperaturach oraz parzą z termometrami 

Jednocześnie nie widzą opcji bez peklowania niemal każde mięso według tabel 

Czy nasi Rodzice Dziadowie tak robili raczej wszystko na odwrót tak pamiętam 

Edytowano przez jarki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ten mięsny obok to ta sama firma,bo trochę jak Biblie się to czyta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie dwa różne, konkurencja jak cholera by ciul jeden z drugim się dogadał 

Ale NIE za blisko mieszkają siebie, żeby zrobić kiszkę musi wozić mięcho 

Jak pisałem niby z Chojnic a ubojnia pod nosem przez płot 

Z kolei ta ubojnia kiedyś to tylko od wybranych brała i dobrze płacili

Dziś już biorą kto ma bo mało zostało i w czym tu przebierać 

Dziś dla mnie jest ważne że mogę zadzwonić zamówić co chcę 

Na drugi dzień jadę i mam świeżutkie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kolejne wyzwanie osiągnięte - kiełbasa parówkowa z szynki i boczku, bez kaszy i gorszych wypełniaczy. Teraz trzeba będzie bigosu nagotować ;) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@Marecki-zrób coś z tymi fotkami,bo samo pisanie mało wiarygodne.

Też narobiłem oscypków i nie piszę.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dużo ludzi którzy wędzą wyroby mięsne wędzą też sery 

A parówki to większa filozofia @Marecki jak metka Ci wyszła ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko drewnem. @jarki, parówki udały się bez problemu, sam się zdziwiłem. Może ciut grubsza konsystencja, ale sito 2,7 nie zrobi papki z miesa, a masarnie to chyba robią przecier, żeby nie było widać, jakie świństwo tam jest. Metka taka dobra, że już jej nie ma. Pod koniec tygodnia robię większą partię i chcę spróbować Śląską. Mięso leży w przyprawach od soboty. Zdjęcia może kiedyś uda się wrzucić, na razie są w telefonie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@Mareckiod tych twoich zdjęć to ślinka leci.

Trochę się zapędziłem,że nie wiary godne.Może i nie godne,bo mało jest ludzi z takim zapałem...DO WSZYSTKIEGO!

Dobrze,że byłem po karpiu od kuzyna z Dolnego Śląska,jak te archiwalne zdjęcia JARKI dodał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gdzie tam, leniwy jestem ;) Lubię tylko zdrowo zjeść, bo kiedyś bywało inaczej, a potem to wychodzi na starość ;) A zrobić coś takiego to nie takie trudne, bo ja takich rzeczy nie umiem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!


Zaloguj się