jarki

Nawożenie rzepaku

1765 postów w tym temacie

@lokizom Racja, zdecydowaną większość rośliny pobierając w formie azotanowej bez względu na formę zastosowanego azotu w nawozie. Można w ten sposób wpływać na dostępność azotu, czyli regulować odżywienie rośliny w czasie.

Hydroliza do amoniaku owszem jest szybsza. Trwa trochę dłużej niż te cztery dni, to jedno źródło podane wcześniej to strona prowadzona przez producenta również mocznika więc i RSM. Co mają napisać, że się nie nadaje na pierwszą dawkę?:) A Szczepaniak może został źle zrozumiany w trakcie wykładu? Ale jeśli chodzi o pobranie azotu przez rośliny musi jeszcze dojść do nitryfikacji. 

Nie chcę nikogo zniechęcać, bo oczywiście są warunki kiedy mocznik działa w rzepaku i daje wzrost plonu. Jednak generalnie liczy się w glebie o temp 5 stopni z mocznika do nitryfikacji mija 6 tygodni (wcześniej roślina pobiera azot amonowy z mocznika, jednak nie tak szybko i nie wtej ilości).

Cieżko przenosić wzorce nawozowe @jarki ponieważ oni mają inne warunki. To tak jak porównać możliwości nawozowe pod rzepak kogoś pod Wrocławiem a kogoś kto ma gospodarstwo koło Bielska Podlaskiego. Niemcy to robią na jesieni żeby w trakcie zimowej wegetacji był dostępny azot amonowy, często mają zimę w plusie i wegetacja idzie praktycznie cały czas. Używają do tego mocznika z inhibitorem. Jest to również sposób na azot na pierwszą dawkę którą na wiosnę nie zawsze są w stanie podać na czas.

Z dużymi dawkami RSM na raz to nie problem ilości azotu w glebie (połowa amidowego który nie będzie palił), problem to uszkodzenia części nadziemnych które wiosną są potrzebne żeby ruszyła fotosynteza. Im bardziej upalisz resztki zielonego na wiosnę tym wolniej rzepak będzie ruszał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I wszystko jasne jak słońce 

Od lat mówię że dlatego ogrodnicy podają saletrę wapniową 

Forma azotanowa w małych dawkach ale często 

Jeśli chodzi o "naukowców" dziś lobbing nimi steruje 

 

@R-w spoko mnie bardzo daleko do Niemca 

O warunkach pogodowych można tylko w okolicy Śląska 

Na mocznik z inhibitorem ureazy też raczej nigdy się nie zdecyduję 

Ale jak zwykle dzięki WIELKIE 

Edytowano przez ikcomas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bezpośrednio przed ruszeniem wegetacji powłoka woskowa jest na tyle gruba, że uszkodzenia przez RSM32 nawet w dużych dawkach są niewielkie, nawet na mokre*. Późne stosowanie w mniejszym stężeniu to armagedon. Pozostaje kwestia techniczna ile razy aplikujemy? Zauważyłem, że zbytnie dzielenie dawek nic nie daje szczególnie przy RSM. No chyba, że ktoś ma wredną babę. Mieszkam na wschodzie gdzie zima bardziej okazała, ale wczesna pierwsza dawka w każdej uprawie to podstawa. Później można czarować, ale nie da się tego nadrobić.

W rzepaku wydaje mi się, że straty nawozów są głównie przez spływanie. Wymycie wgłąb poza zasięg korzeni wydaje mi się mało prawdopodobne

Mam ścieżki i pasujący ciągnik MF270 na kołach 11,2" mogę założyć bliźniaki 2x13,6" Czy taki przejechany rzepak tymi bliźniakami bardzo się zniszczy?? W pszenicy prawie nie ma śladu.

Edytowano przez ikcomas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W rzepaku też nie będzie śladu. Jechałem kołami o szerokości 65 cm z ciężarem 30t i nie było później tego widać, był normalny na ścieżkach. Ale robiłem to na zamarzniętej ziemi.

A co do poparzen to jeszcze nie udało mi sie tego dokonać a lalem nawet 400 l/ha ale gruba kropla

Edytowano przez lokizom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@ansu Kiedyś na bliźniakach uszkodziłem rzepak właśnie. Pole zamarznięte, rośliny też zamarznięte :/ jednak jechałem 3 krotnie w tych samych ścieżkach, byc może to właśnie dlatego

A sąsiedzi w rzepaku z beczkami i gnojowicą (szerokie koła) śmigają i nie ma śladu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W rzepku ja przejdziesz niezmrożony nic mu nie będzie ,jak jest zmrożony to protektor miażdży roślny i robią sie brązowe,dlatego bliźniaki zakładm tylko na pszenice bo nic jej nie będzie ,oraz jak potrzeba w rzepaku gdy ziemia jest niezamrznięta ,ale lepiej nie dusić

Edytowano przez ikcomas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moglibyście trochę rozwinąć temat tego azotu aby wiadomo było  o co  dokładnie chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niemiec stwierdzil ze w tym roku jest tyle azotu w glebie i rośliny tyle juz pobraly na jesieni ze zeby wyciągnąć 5 ton rzepaku wystarczy ok 110 kg azotu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przyjmijmy że na tonę pobiera 55N x 5 = 275/ha

Jesienią zżarł około 100 bo jest potęgą ale można uznać że mu zabrakło 

Głównie z powodu bardzo długiej wegetacji i braku wody jesienią 

Pytanie ile będzie w glebie wiosną jest podstawowe na cuda bym nie liczył

Jeśli ktoś ma dużo do mineralizacji to owszem ale po zbożach ??

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak może być tyle azotu w glebie jak masa rzepaków jest zagłodzona, dodam że po rekordach tegorocznych  tez jakoś nikt nie szalał  z nawozem, wyjątkiem są potentaci płynnego towaru lub kurzaka

Jak dla mnie bajki, mszycy było tyle a tu zero mowy o niej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

tylko powiedział że jak by się nie starał to i tak max 5 ton rzepaku wyciągnie, więcej nie ma co się starać bo się wyłoży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie podpuszczaj z tymi 5 tonami :P

Ja gupi myślałem że im lepszy rzepak tym mniejsze ryzyko jego  upadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

adin, dwa, tri, smatri mienia w głaza... co to kurde Kaszpirowski jest że tak Was zahipnotyzował? Co za bzdury, gdzie ten rzepak miałby zmagazynować ten azot że już mu wystarczy na 5 ton? To czemu by nie powalczyć o 6 albo 7, może nawet 8 przecież potencjalny plon rzepaku jest ogromny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Potencjalnie odmiany są na ponad 10t .....tylko nigdy nie jest idealnie. I pewnie trzeba by przy palikach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Była taka firma która tłumaczyła podobnie z soją ;)

Siejąc przykładowo na hektar 100000 nasion zbierasz 2 tony z ha

Mnożysz razy pięć bo tyle norma i nam wychodzi 10 TON rzepaku :d 

O potencjale plonów to szkoda gadać u mnie młodzi też kiedyś 

Zwyczajnie posieli cztery rośliny to przy obsadzie chyba 15 sztuk

Wychodziło coś ponad 12 ton co nic nie znaczy w praktyce 

".tylko nigdy nie jest idealnie" 

 

Edytowano przez jarki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Również byłem na wykładach pana Schonbergera razem z kolegą , również z niedowierzaniem słuchaliśmy zaleceń o niskich dawkach azotu. Niby rzepak u mnie nie głodował na jesieni, więc azot w glebie jest, niemniej jednak dawka 100N wydaje się mała. Z drugiej jednak strony jeśli progozy opadów potwierdziłyby się to dla rzepaku powinno wystarczyć w tym roku ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bez 100N na dzień dobry to nawet szkoda w rzepak jechać 

Zanim ruszy mineralizacja tego co w glebie jest rzepak zagłodzony 

Pierwsza dawka jest decydującą i plonie i żaden profesor tego nie zmieni

Chyba że potrafi pogadać z rzepakiem i mu obieca że zaraz się poprawi z N

Panowie jak spieprzycie pierwszą dawkę to tego już się nie naprawi 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jest taka zasada, że im mniejsza -młodsza roślina tym większy wpływ na plon ma stres lub niedobór.  ...nie tylko a rzepaku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak brakuje azotu w późniejszych fazach to zrobi się jasny i nieco mniejszy plon 

Ale szybsze żniwa zwykle lepsza cena czasem może być z tego lepszy dochód

Jeśli na starcie rzepak przegłodzimy to się nie rozrośnie ped główny zdominuje resztę 

Będzie stał jak "goowno z nautykanymi wykałaczkami" to chyba z @ikcomasa :D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@jarki

Nie zawsze wrzucam 100 N. Wydaje mi się że jak damy za dużo to będzie za duzo bocznych(15-25) i wtedy on ma za ciężko to uciagnac i jest przez to strata plonu bo z tych od 15-25 prawie nic nie ma. Ale u mnie ostatnio właśnie za dużo tych bocznych bo chyba ma za dużo papu. Jakby była obsada 10 roślin to wtedy ok ale normalnie nie jest pożądane powyżej 15 rozgalezien 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ta ILOŚĆ bocznych to już jesienią jest zaprogramowana 

Wiosną to walka o utrzymanie tego co jest i jakość 

Co do obsady to pełna zgoda ale nie jest to proste 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Miałem okazje rozmawiać z Witoldem Szczepaniakiem z UP. Odpowiedział, że jednak azot z RSM jest szybciej dostępny niż uważano kiedyś, więc spoko można. Rozgałęzienia boczne już ma jesienią są i im więcel to lepiej. Moja pszenica ozima która tylko miejscami 10% szpilkuje będzie OK. , tylko za gęsto zasiałem 230kg/ha bez względu na MTN. A i jeszcze czsem b. drogie wapno granulowany nie ma deklarowanej zawartości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W poprzedni poniedziałek Niemcy lali gnojowice i siali nawozy na pszenice,jedna unia i oni mogą,100 km od Francji orka po kukurydzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!


Zaloguj się