Pałuczanin81

Farmer-chat

2814 postów w tym temacie

Bez wody to i jedynka nie da rady. Spróbuj nie podlewać kwiatów w doniczce przez miesiąc tylko nie wiem co żona na to :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiem-użytkuję od lat...tylko innvigo tego nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak mocno lubisz chemirol,jeszcze nic od nich nie stosowałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wszystko z "Kurki"-bodaj trzecia "załogę" przeżywam..

Ojciec miał to tworzyć "na słupa"? z Panem T.Górskim,ale brakło odwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przez internet zamawiasz ,czy do przedstawiciela dzwonisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam sklep 4,5km ode mnie-to jadę,płacę kartą...

załoga z miasta Cerekwicy-to jak pojęcia brak

dzwonią do przedstawiciela.Jest OK tanio,ale czy skutecznie???

Trochę "z górnej" półki to CHP też Mogilno,materiał siew od nich 100% Top-farms

cena adekwatna do jakości wg mnie.Nawozy Z.Z.Adamski Żnin z dostawą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli popada w najbliższym czasie to czym przesiać teraz pszenicę? Upraw zaczyna brakować, na qq robi się już późno, soja nie ten klimat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jęczmień jary odpada bo muszę wykonać orkę, zabraknie mu wody, gryka myślałem o tym ale późny zbiór w niepewnych warunkach , ekologia odpada, chcę jakiś zysk - równie dobrze mogę ugorować. Może fasola na ziarno? Krótki okres wegetacji, jeszcze by rzepak po tym wyszedł przy dobrych wiatrach jak będzie tak grzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zasiej seradelę na ścieme jeszcze pare $$ wpadnie dodatkowo 

Grubonasienne nie skiełkują w takiej suszy 

Edytowano przez jarki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pisałem, jeśli popada... seradela też nie wzejdzie w tych warunkach, bo masz na myśli wsiewkę chyba? Na ściemę mnie nie interesuje na te parę groszy dopłaty. Też o niej myślałem (raczej moja Żona podpowiada) ale nie mam za bardzo komu sprzedać zielonki. Zresztą fasoli też, chyba że szparagową...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A w tamtym roku myślałeś o ryżu... ;)

Edytowano przez Marecki
1 osoba lubi to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Żeby było zabawniej to gdyby udało mi się wyhodować sadzonki to by rósł elegancko na tym polu bo gorąco jak w tropikach a dopiero niedawno udało mi się dotrzeć na bagna gdzie miał być. W doniczce nie chce wcale rosnąć, stoi na 5 cm i koniec mimo że wody i światła ma opór. Żeby już naprawdę było śmiesznie to pszenica na polu ryżowym rośnie i będzie leżała jak most, oczywiście niedopilnowane drugie skracanie bo po prostu tam nie byłem. Boję się tam chodzić bo mało zawału nie dostałem jaki był potencjał pszenicy w tym roku. Nawet myśleć o tym nie mogę bo mi ciśnienie skacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

... ikcomas możesz dynią przesiać :)... fasolkę szparagową w mojej okolicy sieją na różne terminy zbioru więc pewnie jeszcze by dało radę... albo brokuł i kalafior - to można do połowy lipca sadzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Szparagowej w okolicy sporo, nawet kombajn by sie znalazł, a dynia? Nie myślałem o tym ale też późny zbiór i kto to ogarnie? tak samo jak brokuł/kalafior o tym też myślałem ale brak rąk do pracy. Kombajnu do tego nie ma a koszty zajebiste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

... no przy brokule a już nie daj Panie przy kalafiorze to ja nie życzę nawet największemu wrogowi robić... już wolę te moje owoce - ogarnie się po kolei truskawki, maliny letnie i jesienne i na początku października jest spokój, a z kalafiorem to kurde się babrają nieraz do grudnia w tych polach... albo zasiej jakiś poplon ze dwa razy i na jesieni jakiegoś owoca posadź :)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No wiem o tym a Ty mi tak źle życzysz :). Owoce nie wchodzą w grę, na jesieni będzie rzepak lub pszenica. Chociaż coraz bardziej myślę o kukurydzy... Zasiać i wyjechać w Bieszczady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A jak to zebrać? Jeszcze mycie dochodzi. I ile tych marketów trzeba? To już wolę kalafiory...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zbiór powiedzmy ręczny. Nie chciałeś dyni, to z rzodkiewką łatwiej pójdzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ta, qrwa ręczny. Dziękuję. Do lutego się nie wyrobię. QQ na kiszonkę dla sąsiada odpada bo mają własną to po pierwsze, po drugie małe zapotrzebowanie bo u mnie świnie raczej (jeszcze), po trzecie gdyby nawet dla świń na kiszone ziarno dla nich to też mają własną uprawę, po czwarte na ziarno to trochę już za późno a i jeszcze orka, której na dzień dzisiejszy nie da sie wykonać, i gruber czy agregat talerzowy też nie wchodzi w grę jakby ktoś pytał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!


Zaloguj się