biedron

Własna żywność :)

679 postów w tym temacie

... cena 35 zł/ 100 kg pszenicy... przez kilka poprzednich lat było 30 zł ale nastąpiła dobra zmiana...patrząc po lokalizacji to ansu też ma niedaleko bo młyn w Krężnicy Jarej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

...miwigos chyba odwrotnie podzieliłeś 35 zł : 58 kg mąki ze 100 kg pszenicy to wychodzi ok 60gr/kg... chyba że wliczymy w to jeszcze cenę pszenicy... tyle że musimy wziąć pod uwagę że odpady zjedzą kury ... więc już nie wiem każdy liczy jak chce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

400 kg pszenicy x 70,00 zł = 280+ koszt zmielenia 140,00 zł =420 -( otreby 167 kg x 50,00 zł = 83,50 zł ) = 336,50 zł

Czyli 233 kg mąki kosztowaly336,50 =1,44 zł za kg mąki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czyli w biedronce mąka jest tańsza. Jak wiele innych rzeczy. Ale o to właśnie chodzi, że tańsze nie zawsze jest lepsze. Za to swoje, chociaż czasem droższe, jest nieporównywalnie lepsze. Jak jem swoje, to wiem, co jem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

... no poza tym tej mąki część sprzedajemy po 3 zł... :) poza tym ta kalkulacja nie jest obiektywna bo jak dam kurom otręby to zjedzą mniej pszenicy którą mogę sprzedać...  zresztą ogólnie bez sensu takie liczenie, rozumiem kalkulować jakie koszty się poniosło na jakąś uprawę, ale na pytel 4 metrów pszenicy... to już przesada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak zaczniemy tak liczyć to niczego własnego nie będziemy jeść 

Po co nam własne ziemniaki marchew pietruszka jaja czy kurczaki 

Dziwne że miastowy przyjeżdża i chętnie słono płaci nie idzie do stonki 

Ostatnio szukałem miodu nie tu gdzie wokół pełno rzepaków 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tej cudownej substancji to akurat w miodzie nie będzie co innego w oleju 

Tak właśnie facet mieszka wśród łąk i lasów sieje facelię dla pszczół 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

...wy z tych lubujących się w miodzie... no ja niestety nie za bardzo, wiem że jest bardzo zdrowy ale jakoś nigdy mi nie smakował... dziadek miał pasiekę kiedyś, ale jakoś przejęcie tego mnie nie kręciło nigdy, zresztą już i tak mam tych różnych dupereli nasadzone, także chyba by mi się nie chciało nawet pracować przy tych pszczołach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 godzin temu, sapek napisał:

... no poza tym tej mąki część sprzedajemy po 3 zł... :) poza tym ta kalkulacja nie jest obiektywna bo jak dam kurom otręby to zjedzą mniej pszenicy którą mogę sprzedać...  zresztą ogólnie bez sensu takie liczenie, rozumiem kalkulować jakie koszty się poniosło na jakąś uprawę, ale na pytel 4 metrów pszenicy... to już przesada :)

Kto ci daje tyle za mąke,a czy mąka z mojej pszenicy zdrowsza ,napewno nie bo chemie dostała ,co innego swoje warzywa ,choć ziemniaki muszą być opryskane na stonke i zaraze,a otreby doliczyłem jak byś kupił więc cena mąki według mojego wyliczenia mniejsza ,nie licząc otrąb dobre 0,30 zł  droższa,dle mnie niema sensu bo ta mąka nic inna niż ta w sklepie,ja kupuje na młynie w workach po 25 kg 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

...ja tam nie wiem z jakiej pszenicy jest mąka w supermarketach... natomiast w handlu detalicznym na bazarku mąka ze swojej jak najbardziej w takiej cenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Różnie to bywa z uczciwością znam takich co kupują kurczaki na fermie 

Trzymają tydzień i miastowym sprzedają jako swoje znaczy niby od pisklęcia 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I tu właśnie dobrze, że go znasz. Bo wiesz, jakie jaja odwala i nie kupisz u niego. Kiedyś miałem podobnie, jak wiosną kupowałem warzywa. Teraz mam trzech, od których mogę kupić, ale np od jednego tylko pomidory, bo z papryką kantuje, od drugiego odwrotnie. A trzeci dobry tylko do kapustnych. Z miodem też tak było. Jak się nie wiedziało, co i jak, to "o jena, ale ładny miód, ale tanio kupiłem". Potem byłem u wujka pomagać w żniwach (zanim miałem swoje), wujek pomagał pszczelarzowi (moją ręką) i w zamian miał miód. Za to ja się dowiedziałem, co to jest miód, jak powstaje i jak go odróżnić od od lukru cukrowego. Teraz mam gościa od pszczółek, od którego kupuję pięć wiader i musi mi starczyć na rok. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe czemu kolega handlując na bazarze-każe "swoim" przychodzić po miód do chałupy?

@Marecki-też jestem ciekaw..

@jarki-po kurczaki w Bekanówce byłeś? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wzrokowo nie jest łatwo, bo już często sami pszczelarze dodają cukru, żeby lepszy biznes mieć. Powinien dać możliwość spróbować tego miodu. Jak się nie zgodzi, to już jakaś obawa jest. Jak da, to na początku jest słodki, po dłuższej chwili w gardle zaczyna drapać. Cukrowy nie drapie. No i można po konsystencji. Miód ulega krystalizacji często już po miesiącu, niektóre po trzech. Czyli np teraz mając październik, do tego dziś dość chłodno, a widzisz miód lipowy, który się w całym słoiku leje, to czysty on nie jest. Zimą w zasadzie żaden nie powinien się lać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cukrem można dokarmiać pszczoły cały rok, kupujesz wtedy przerobiony przez pszczoły cukier, trudno jest konsumentowi to zauważyć. Oszuści dodają miód do cukru z chemią. Jeszcze płynny przegrzany miód, choćby najprawdziwszy staje się bezwartościowym słodzikiem. Miód szybko krystalizuje i w różny sposób w zależności od gatunku,  im w chłodniejszych warunkach przechowywany tym szybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!


Zaloguj się