biedron

Własna żywność :)

653 posts in this topic

NIGDY W ŻYCIU, dla mnie chodzenie po sklepach i przy garach to największa kara jak może istnieć

Edited by miwigos

Share this post


Link to post
Share on other sites

Chodzenie po sklepach jest słabe wręcz straszne. Twórcze działanie jak stanie przy garach to niezła zabawa i radość jak czasem się coś uda. 
Ale każdy jest inny ….

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nawet po galeriach handlowych mogę chodzić pod warunkiem że z Tą jedyną 

Garów generalnie się nie tykam natomiast kichy robimy oboje 

Tu mi się WYDAJE że to ja dowodzę 

Share this post


Link to post
Share on other sites

U nas akurat zakupy to głównie moja działka. Czasem zabiorę żonę ze sobą, ale z reguły jestem zaraz po otwarciu, jak ludzi jest najmniej, to żona jeszcze śpi. I zakupy średnio raz na tydzień, bo sklepów pod nosem nie mam. W kuchni jak żona coś robi, a mam czas, to pomogę. Ale jak ja robię, to wolę sam. Przy mięsie też wolę sam, chyba że coś samemu jest ciężko zrobić. Kolację często robimy razem, jak np dzisiaj pizzę. 

Share this post


Link to post
Share on other sites

To co z Was za liche chłopy,że się za innymi "wieprzowinkami" w galerii nie oglądacie?:D Pyry oskrabie, wodę przypalę,a wyroby zlecę.

 

 

 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Trochę spokoju w robocie i oczekiwanie na deszcz 

Wreszcie się odważyłem na kaszankę przy okazji robienia wątrobianki 

Muszę się pochwalić pierwsza w życiu, lepszej nigdy nie jadłem 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Powoli też muszę myślec o nowych zapasach, bo te z grudnia do lipca mi wystarczą. Na pewno smalcu więcej ;) 

Share this post


Link to post
Share on other sites

My smalcu jednak nie używam 

Jeszcze jest niebawem plan na szyneczki i lisiecką 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Kiełbasa lisiecka produkt o chronionym oznaczeniu geograficznym tak więc ten tego... ;-)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dopóki jej nie sprzedajesz, a masz tylko na własny użytek, to mogą Ci ten tego ;) 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ty mnie teraz nie uspokajaj namawiałeś to będziesz się za mnie tłumaczył 

Zobaczysz jak nas wezwą do TSUE i pani hiszpanka wyda wyrok ZAMYKAĆ 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Se mogą... ;) Ceny takie się robią, że zaraz z konieczności trzeba będzie trzymać kabana w piwnicy. 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jak sam przerobisz to Ok , dać rzeźnikowi do przerobu to tak różowo nie wygląda

Share this post


Link to post
Share on other sites

To już jest jedna osoba za dużo, która by niepotrzebnie wiedziała o procederze. 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Zabicie w rzeźni 83 zł, wołowina 6 kg - 210 zł, ozorki 3 kg 54 zł jelita , przyprawy  , robota 467 zł, razem 814 tak płaciłem w lutym

Share this post


Link to post
Share on other sites

Tak, sa tansi , ale ten jak zrobi to nie ma do czego sie doczepić

Share this post


Link to post
Share on other sites

Wychodzi że nawet jak kupię dobre/drogie mięso to mi się opłaca 

Fakt że trochę człowiek się musi narobić ale ja to już lubię robić 

Kolejna sprawa robię po około 15-16 kilogramów a podrobów mniej 

 

Wniosek jest prosty żeby było dobrze i tanio kaban własny w piwnicy :D 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dokładnie. Coraz poważniej trzeba będzie o tym myśleć. Akurat ja też sam obrobię. 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!


Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.


Sign In Now