pasio

Fungicydy

1708 postów w tym temacie

Mamy cztery mocne triazole protiokonazol epoksykonazol tebukonazol i metkonazol

Z pierwszym i ostatnim mogą być trudności w zakupie tebukonazol odpada 

Czyli moja rada namieszaj coś z epoksykonazolu lub dodać do artei 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Metkonazol mozna juz dostac jest zamiennik od tej oryginalnej.ja jade tebukonazol wlasnie z metkonazolem i trochę strobi ale robie t3 bez t2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, barts napisał:

 jakby było mokro to by grzybki miały używanie i tak kolorowo by nie było, 

Kurcze tam gdzie mokro pszenica się trzyma i jest zdrowa 

A tam gdzie usycha jest mocno zainfekowana głównie DTR

Tak to jest osłabionego wszystko bierze 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mokro bez opadu z  zasobów gruntu , a częsta wilgoć z opadów to dwie różne kwestie

Chyba czas abyś zapomniał i kilimanjro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co racja to racja, woda z opadów zaraża wszystkie liście różnym dziadostwem fruwającym w powietrzu. Ja się zdecydowałem jednak na T2/T3 przy okazji wjazdu na skrzypionki. Poszło 90g propikonazolu, 29g cyprokonazolu, 70g epoksykonazolu, resztki tiofanatu i tetrakonazolu chociaż nie wiem czy jest sens, jak znowu nie popada to i tak lipa będzie. Pszenica jest przeróżna, wszystkie kolory tęczy i różne wysokości. Cały czas trzeba lance podnosić i opuszczać, najniższa to do kostek jest a inna po pas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jutro planuje T2, co myślicie o zrobieniu tego późnym wieczorem jak będzie trochę chłodniej, jak zachacze rose to jak z działaniem fungi

Edytowano przez lokizom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Teraz jedynie wieczór, noc jeśli chodzi o opryski, w twoim przypadku o opadach rosa może być dość silna, to albo rozłożyć na raty albo trochę dawkę cieczy zmniejszyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Generalnie fungicydów nie powinno podawać się na rosę, może bladym świtem jeszcze próbuj, tylko kiedy spać? poobiednia sjesta wskazana, jak w Hiszpanii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Robiłem i bardzo późno i wcześnie rano 

Zawsze byłem niezadowolony 

Lepiej upilnować na raty wieczorem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Fatalnie wyglądają oziminy z ciągnika podczas robienia T2. Nie wiem czy nie było trzeba sobie odpuścić tego zabiegu ale szkoda mi tych miejsc gdzie jeszcze jakoś to wygląda. Ta burza spóźniona o 2 tygodnie ale trzeba się cieszyć że w ogóle była bo 3 wioski dalej nie napadało i tam już nic nie pomoże 

Edytowano przez ikcomas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

fakt pszenica 9-11 pięterek w tam tym roku było 13-14 i średnia wyszło 8,6T/ha, w dodatku marny liść flagowy który zjada robactwo 

Edytowano przez ikcomas
falowy -> flagowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Też rozważałem wjazd opryskiwaczem ale po dzisiejszej lustracji odpuszczam

Wszelakie ingerencje są bez sensu liście w trąbki zwinięte 

To jest koniec pszenicy 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przesadzasz, robaki koszt mały a szkody narobią bardzo dużo jeszcze w tą suszę jak rośliny mizerne, opieprzy pół liścia dolne obeschną i zostanie pól flagi to ma dać plon ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 godzin temu, lokizom napisał:

Fatalnie wyglądają oziminy z ciągnika podczas robienia T2. Nie wiem czy nie było trzeba sobie odpuścić tego zabiegu ale szkoda mi tych miejsc gdzie jeszcze jakoś to wygląda. Ta burza spóźniona o 2 tygodnie ale trzeba się cieszyć że w ogóle była bo 3 wioski dalej nie napadało i tam już nic nie pomoże 

tak dla spokojności sumienia ja też zrobiłem ale faktycznie z pozycji ciągnika bardzo kiepsko to wygląda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po przemyśleniach i oględzinach pszenicy zrobiło mi się szkoda tej ładnej

 Od piątkowego deszczyku wcześnie rano liście jakoś jeszcze wyglądają 

Przez dzień wszystko w trąbki zwinięte wilgoć się kończy gwałtownie 

Rankiem na rose postanowiłem opryskać fungicydem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej Panowie co nikt mnie nie opierdoli

Przecież sam odradzałem oprysków na rose 

 

@przem jestem pewien że masz wyrobione zdanie ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No chciałem ale uznałem, że może leków zapomniałeś wziąć i dałem se spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@jarki to wszystko zależy jaka ta rosa - (jak nie duża to i czasami efekt lepszy niż pierwszy opryskiwacz o godzinie 18) i później jaka była temperatura w dzień. Nie raz czy dwa pryskałem na rosę i byłem zadowolony z późniejszych efektów nie było różnicy z wieczornych oprysków. Tylko zawsze pryskając na poranna rosę obowiązek wg mnie to ADIUWANT albo jakiś wspomagacz 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

wiadomo, roślinka podczas wysokich temperatur zamyka swoje aparaty szparkowe + parowanie wilgoci. Czasami na popołudnie opady zapowiadają a są terminy. jeden opryskiwacz zrobiony od czasu do czasu (raz na ruski rok) na rosę to nic się nie stanie :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Plan był taki nawet myślałem rozłożyć na dwa wieczory

Niestety wilgoć ginie w szalonym tempie liście w rurki zwinięte 

Rano po nocy jednak liście coś tam się rozwijają a rosa mała 

Wczoraj do południa było pochmurno nawet się wydawało że popada 

Było sporo czasu na wchłonięcie wiatr praktycznie zerowy wilgoć ponad 80%

Pamiętam jak kilka lat temu porannym opryskiem dość mocno opparzyłem pszenicę 

Powód był tebukonazol+ odżywka azotową i zbyt gwałtowne ocieplenie 

 

@przem wydaje mi się że już kiedyś z Tobą pisałem na ten temat ale raczej na starym forum

Chyba że leki od @ikcomas mi szkodzą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Te białawe kłosy to nie do braku wody a znacznie gorsze choroby podstawy się wkradły, dwa lata temu zebrały straszne żniwo przy takiej suszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!


Zaloguj się