biedron

Własna żywność :)

679 postów w tym temacie

Widzę, że znasz temat ;)  Nie wiem, aż takich szczegółów mi nie mówił. W Starej Rzece był. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tam nurek zahacza jak Lechowi W :D :D 

Możemy też podjechać do Makowisk tam Kumpel ma łowisko

A poważnie to lepiej pojedziemy do rybaka niech rzuci też złapiesz 

Niemal wszystkie gatunki ryb słodkowodnych z Zalewu Koronowskiego 

Później odpalimy beczkę wyżerka na dwa dni będzie 

Edytowano przez jarki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Od zacieru trza zacząć takie kumplowskie spotkanie.

Płotki i leszcze to grillowałem jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Małe rybki to jedynie w ocet bo tyle ości że szkoda słów 

Ale ładne duże sztuki nawet tańsze jak właśnie leszcz do wędzarni

Ja już próbę mam za sobą ale jeszcze daleka droga przede mną 

@Marecki Ty cwaniaku pod warunkiem że to Twoje ryby a moja beczka 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Twoja beczka i popitka (dam Ci namiar na swojską 70% z Mazur, do smakowania coś pieknego), a ja stawiam ryby od tego goscia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ooo Bracie 70% już ja wiem o co Ci chodzi Jeden już mi taką ofertę składał 

To taki Cwaniak z Zachodniopomorskiego @arszczecin Go nazywają :P 

Mogę zaproponować jedynie colę bezalkoholową bo podatek cukrowy wprowadzili 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Od niego to ja też bym się bał cokolwiek wziąć, szczególnie z taką mocą. Też słyszałem, że to krętacz ;) Ale tamto źródło sam "własnoręcznie" jesienią sprawdziłem i jest ok, woda słodka była :) Do tego rybka i boczek :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dobra koniec żartów bo AR się na nas wq..wi znów antka naśle :D 

Piknik w maju co jak mnie Szefowa z domu wyrzuci to w stodole się prześpię 

 

@Marecki a wątrobiankę Ty robił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po tej coli to Ty ją byś wyrzucił ;) 

Tak, typową wątrobiankę w słoiku i pasztet we flaku, pieczony lub wędzony. Pasztetową drobiową też. Pomysły się powoli kończą :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pomysłów jest sporo ale powoli bo małe doświadczenie mam 

Wątrobianka wpadła mi do głowy bo zamówiłem wątrobę tylko za mało 

Zobaczę jutro może tylko nie chcę jakiejś pasztetowej na być jak za dawnych czasów 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Panowie!po trzech skromnych-postnych posiłkach to się głodny robię.

Popiszecie jutro po śniadaniu :D

Do pasztetowej to trza mieć rękę.Mam dwóch rzeźników i od jednego to tylko psy podtruć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niedawno też myślałem o tym, ale jakoś te wątroby u nas nieciekawe mieli, to mi przeszło. Swoje były najlepsze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Panowie skoro już przy wnętrznościach jesteśmy-we flakach kto gustuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Swojskie nie waniają paszą,jak fermowe.W czym to moczyć-octem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moja kupuje takie w woreczkach i jakieś cuda wyprawia znaczy wymienia wodę 

Dopiero potem normalnie gotuje chyba jak rosół bym musiał zapytać :d 

A wtedy różnie  słoiki abo mrozi 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Też jakoś tak robiłem. Chyba cztery razy wodę zmieniałem. Jest trochę z tym zabawy, dlatego wolę kurczaka, bo leniwy jestem :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!


Zaloguj się