Pałuczanin81

Farmer-chat

2818 postów w tym temacie

a później będzie jak w Ameryce. Pola są własnością banków, dwie osoby na gospodarstwie które robią swoimi czołgami na gąsienicach w uprawie uproszczonej na 600-800 ha, plony 4 tony pszenicy bo nie ma na ŚOR i trzeba spłacać hipoteki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.04.2018 o 21:11, lokizom napisał:

Ci powiem taką ciekawostkę ze jak masz 2000 tucznikow na rusztach , bez macior to masz mniej roboty niż na 100ha. Tylko że Ty uważasz że ten smród jest gorszy od tych opryskow i ze jesteś lepszy od takiego hodowcy

Czyli popierasz duńskie warchlaki ,tylko on kosztuje pół tucznika,nie znam osób które mają 200-1000 tucznika i nie maja ziemi,dobrze że każdy robi to co woli,widze że ci co mają ziemie mają wiele więcej czasu,bo wieczorem opryski i oprzęt,samo doglądnięcie czy zdrowe i podanie leków ,szczepienia ,zajmują wiele czasu,a wywiezienie takiej ilości gnojowicy,teraz wchodza nowe normy,ciekawe kto będzie miał więcej problemów ,jak wiliczą ci ile masz N z gnojowicy ,to azotu nie będziesz mógł kupować,

Nikogo nie uważam za gorszego ,ci co dużą maja hodowle to ich podziwiam że im się tak chce ryć za te niepewne pieniądze ,bo dzisiaj mało kto z młodych ,chce pracować przy zwierzakach,nie jestem pewien czy twój nastepca będzie chciał ,nie puszczaj go na studia jak zobaczy jak żyja kuple,to napewno hodowle rzuci

Edytowano przez ikcomas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Duński warchlak kosztuje prawie pół tucznika to prawda ale Polski z dobra genetyka też prawie tyle kosztuje w większych partiach i dobrze że tyle kosztuje bo chociaż tutaj zaczyna być godziwie zapłacona praca rolnika. 

Sam jestem 3 lata po studiach i to nie byle jakich bo technicznych a wybrałem gospodarstwo. Kiedyś było dużo dzieci na wsi to zawsze ktoś się znalazł chętny albo i niechetny na gospodarstwo co na nim został. Teraz masz zazwyczaj max 2 dzieci, to i mniejsza szansa na to że bedzie nastepca a co dopiero ze bedzie chcial zostac.

Ja lubię to co robię i sie tego nie wstydzę. Najgorzej jak ten wysiłek nie przynosi godziwego zysku i trzeba więcej i więcej mieć żeby godnie żyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zamieniłem z Tobą KILKA słów i byłem pod wrażeniem :)

Bardzo młody człowiek ale niezwykle poukładany 

Ten kraj jednak ma szansę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czyli oboje robimy to co lubimy,ja nie narzekam ,jak nie będzie gorzej to bedzie git,oby zdrówko dopisywało,ale z racji wieku zaczyna lekko szwankować ,a co do pracy 150 ha ,to tak w sam raz ,zawsze do pomocy jest najpierew ojciec ,pózniej syn,czy córka,i tyle idzie bez problemu ogarnąć ,oczywiscie dobrym sprzętem i na dobrej ziemi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

... wiecie tak czytam o tych waszych tysiącach sztuk, setkach ha... ale z drugiej strony Polska ma tam jedną z niższych średnich w UE jeśli chodzi o wielkość gospodarstwa...mnie sie wydaje że to wynika z dużego przywiązania do ziemi u nas... tzn dużo jest gospodarstw gdzie jest kilka ha, domownicy normalnie pracują na etacie, a praca na roli to takie hobby -  bo można się odstresować, bo jest się Sobiepanem, bo szkoda oddawać ojcowiznę... ja wiem że jelonki, fendziki, amazonki ale kurcze... jest taka firma Biardzki, ProMar albo Strumyk... i te firmy się rozwijają, powiększają swoją ofertę... więc chyba zapotrzebowanie jest... oczywiście, pewnie wszystko dąży do tego żeby kiedyś były wielkie latyfundia, ale może nie, póki my żyjemy... to też zależy co się uprawia bo z 1 ha można dobrą kasę wyciągnąć na ziołach, albo  z upraw szklarniowych... zresztą temat rzeka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ta średnia gospodarstwa szybko  sie nie zmieni ,no i dobrze jakby wszyscy robili tak jak ja to Polska by była rzepakiem ,burakiem i pszenica zasypana,z drugiej strony za dużo  kiepskiej ziemi w naszym kraju,od V kl. to nie warto uprawiać ,las powinien rosnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak będziemy wszyscy tak robili jak Ty czy ja to niedługo zasypiemy się tymi pszenicami i...

Właśnie bardzo dobrze że są ludzie którzy uprawiają hobbystyczne zboża z chabrem i...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

... a jeszcze lepiej że są ludzie którzy na kilku ha sobie coś wymyślą, że np będą hodować alpaki i sobie hodują... :) jak to powiedział ktoś "cierpliwy to i kamień ugotuje"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kaszubskie wioski jeszcze 20 lat temu bardzo biedne, słabe ziemie a przyjedź teraz na Kaszuby, sporadyczne przypadki ze się rodzinom nie wiedzie. Powód: gospodarstwa każdy miał po 10-15 ha i nic nie inwestowal, większość poszła do pracy, duzo uslug i malych firm rodzinnych. A po robocie uprawianie tej roli tak żeby tylko dostać doplaty. Teraz taki okres ze nikt już nie chce uprawiać tej ziemi bo te 10tys dopłat to dla takiego mieszkańca nie tyle samo co 10 lat temu i chce sie powoli pozbyc ziemi bo stac juz go na to zeby zyc bez tych doplat. Naprawdę teraz ludziom tutaj nie żyje się zle. Jadąc przez Polskie wioski uważam że tutaj najlepiej powodzi się ich mieszkańcom. Takim wzorem są tutaj Sierakowice, tam to jest zaradnosc ludzi

Edytowano przez lokizom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś lubi po godzinach sobie pojeździć ciapkiem to co w tym złego

Jego małpy jego cyrk mało tego może nawet dokładać z wypłaty czy renty 

Mnie to nie przeszkadza pamiętajcie że był już taki co mu brakowało 

"Przestrzeni życiowej" Lebensraum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

u Was @jarki jest inna sytuacja bo macie dobre ziemie a tutaj pioch i 1-3 tony zyta, chyba że duże nawożenie organiczne ale też musi padać. @miwigos ma rację że lepiej to zasadzić lasem i tutaj kto zauważył to pierwszy i przestał sie utrzymywać z roli to wygrał. Tutaj w prawie kazdej wiosce jest tartak. A kto ma na piachach te 20-30 ha, parenascie bykow, obornik, kukurydzy to nie ma sobie źle i do pracy innej nie musi iść. Te 20-30ha piochow to odpowiada 10ha w Waszych stronach, nie wspominając o warzywach

 

1 osoba lubi to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak i nie mam sporą wiedzę z piachów w Kuj-pom i powiem 

Jak nastała łunia wszyscy co mają pioch zaczęli się interesować zalesieniem

Guzik z tego wyszło bo dodatkowo płacą ONW co roku 

Z lasu jaki masz zysk na początku same problemy 

A weź posadź na program z UE to się zdziwisz co tam ma rosnąć

Człowiek sam powinien decydować co jest dla niego dobre 

Przyjdzie taki czas że powie BASTA 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ci mają słabe ziemie ,odżyli jak zaczeli siać kukurydze  i weszły dopłaty,bo ten dobry tysiąc dopłaty,to czysty zysk,a wcześniej z 3-4 ton żyta co było ,raczej nic 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się qq robi różnicę zwłaszcza dla bydła ten obornik 

Widziałem trzy metrową na wydmach piachu jak przepaduje 

Są też trzodziarze opierający się na życie hybrydowym 

Dokupują zboża jare i jakoś do ASFu dotrwali 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

... koło mnie na II/IIIa chcą robić obwodnicę Lublina, jak tak będzie dalej to faktycznie za 50 lat sam pioch zostanie w Polsce bo dobre ziemie będą pod asfaltem...

Edytowano przez sapek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Panowie nie wiem komu zależy na tym żeby Polska była skansenem . Nie można doprowadzić do tego żeby rolnictwo było hobby bo zaczniemy dopłacać do produkcji , jest duża grupa ludzi która tylko z tego utrzymuje rodzinę . Pracujesz w mieście czy gdzie indziej  i uprawiasz dla relaksu  masz takie chęci to się baw i miej rozrywkę ale nie mów że jesteś rolnikiem . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

... imen a jak są ludzie którzy pracują i uprawiają po ponad 20, 30 ha... druga sprawa że często bardziej się opłaca płacić krus więc de facto są rolnikami tacy ludzie... zresztą nic nie trwa wiecznie, były już czasy wielkich latyfundiów które się rozpadały... jak będzie czas pokaże...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tu jest taki co pracuje ma ponad 50ha tyle samo byków ze 200 wieprzów

A senior jeszcze na budowach za pomocnika zapierdala i ciągle stęka że chory 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Każdy z was ma rację, żaden z was nie jest do końca obiektywny. Wiecie że Polska to duży kraj i mieszka tu dużo ludzi ściśle związanych z rolnictwem. Nie oceniajcie, zrozumcie. Są regiony gdzie powiększenie gospodarstwa to rzecz niemożliwa (ponad 100tyś za ha, czasem trafi się 3 klasa zwykle gorzej). Naprawdę uważacie że prawdziwy rolnik powinien wtedy wziąć kredyt w dwóch bankach i kupować tą ziemię?? Czy lepiej żeby jednak poszedł do pracy i zapłacił zus żeby później było z czego wypłacać krus renty i emerytury? Przy okazji dywersyfikuje źródło utrzymania rodziny i poprawia jej byt. Może lepiej żeby wziął 2mln zł kredytu na chlewnie, którą zamortyzuje po 15 latach, (przy założeniu że ktoś ma ochotę bawić się w hodowlę...). Mój ojciec przez kilka lat wahał się czy zlikwidować bydło mleczne, bo co to za gospodarstwo bez zwierząt i co on by miał robic. Dzisiaj odpowie, że był chyba jakiś ogłupiony i tak długo się zastanawiał. Tak trochę z przekąsem mogę stwierdzić że to sami rolnicy sobie zgotowali ten los, mam ogląd sytuacji z dwóch stron. Chcecie kupować ziemię, dajcie spokój sąsiadowi co ma kilka hektarów, poczekajcie powywracją się te większe gospodarstwa (nawet taka prozaiczna przyczyna jak brak następcy). Kto będzie chciał będzie miał tyle żeby mu czasu na sen nie wystarczyło, rodzina za brak czasu się odpłaci. Prawdziwego rolnika po zyskach poznasz, bez względu jaki kolor i ile lat mają jego maszyny, ile ma hektarów. Przeliczcie sobie jakie poczyniliście nakłady przez ostatnie 10-15 lat, ile w tym czasie zarobiliście, ile jeszcze musicie zarabiać. Drażni mnie negowanie sąsiadów, ślepe patrzenie i przekonanie że jest się wzorem do naśladowania. Rozumiem pasjonatów którzy chcą tylko pracowac w gospodarstwie i zysk ich nie interesuje, ale serio ponad milion takich w kraju? A jak bardzo serio podchodzicie do tematu że do uprawy ziemi i produkcji żywności człowiek jest niezbędny? Co z tego że ktoś ma 5 razy więcej kiedy wszystkim będą zajmowały się roboty/maszyny? Trzeba planować ale przekonanie że "ja teraz rozwijam będę 40 lat spłacał by dzieci miały lepiej", pomyślcie jakie może być rolnictwo za 10-15 lat i tam celujcie, wiązanie się na pół wieku jest bez sensu. Sprawdźcie to sobie sięgając 50 lat wstecz, jak wygladało rolnictwo. W tej chili rozwijamy się jeszcze szybciej. Tak przy okazji nowych wniosków, które trzeba wypełnić na komputerze, to może niech wszyscy prawdziwi rolnicy wypełnią je sami, przecież głupki w mieście siedzą tylko na krzesełku przed komputerem i bezwiednie coś klikają ;) Szanujmy się.

6 osób lubią to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mieć czy być-oto jest pytanie.

Świadomość określa byt(nieodległą czasowo propaganda) czy też byt określa świadomość.

Pracować by żyć czy żyć aby pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.04.2018 o 10:17, Marecki napisał:

A ja się nie zgodzę, że na V powinien być las. Może, ale nie że powinien. 

u mnie na V rośnie pszenica, kilka ar ale jednak piątka, nie widzę różnicy z tą na IIIa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!


Zaloguj się